Szokujące informacje ujawnili policjanci z Oleśnicy. 36-letnia matka przez blisko dwa lata podawała swojemu nieletniemu synowi amfetaminę. W swoich wyjaśnieniach podała szokujący powód swojego działania.
Śledztwo ujawniło przerażające szczegóły dotyczące funkcjonowania jednej z rodzin mieszkających w powiecie. Funkcjonariusze otrzymali informację o niepokojącym zachowaniu kobiety wobec własnych dzieci. Z pozoru zwykła mieszkanka spokojnej miejscowości – okazała się osobą, która przez dwa lata wprowadzała swojego syna w świat środków odurzających.
Z ustaleń śledczych wynika, że po traumatycznym wydarzeniu jakie dotknęło chłopca jego matka postanowiła „pomóc” mu w nietypowy i skrajnie nieodpowiedzialny sposób. Wyjęła woreczek z białym proszkiem i pokazała nastolatkowi, jak go użyć. Twierdziła, że jest to „coś na uspokojenie” i że sama korzysta z tej substancji co rzekomo ma jej pomagać w walce z napięciem nerwowym. Proszek, jak się później okazało, był amfetaminą.
Z początku miało to być jednorazowe działanie, ale szybko przerodziło się w niepokojącą rutynę. Matka do momentu ujawnienia sytuacji nie zaprzestała podawania środków odurzających synowi i czyniła to blisko dwa lata. Co więcej kobieta wielokrotnie dokonywała zakupu narkotyków w obecności swoich dzieci, czym dodatkowo narażała je na kontakt z przestępczym światem i poważne szkody psychiczne.
Podczas zatrzymania kobiety w jej miejscu zamieszkania, funkcjonariusze zabezpieczyli około 46 gramów amfetaminy. Zatrzymana usłyszała już zarzut dotyczący udzielania małoletniemu, a w tej sytuacji własnemu dziecku środków odurzających za co zgodnie z Ustawą o Przeciwdziałaniu Narkomanii grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat. A także odpowie za posiadanie znacznej ilości narkotyków.