Donald Tusk nie zamierza patyczkować się z Ruchem Obrony Granic, czyli obywatelską grupą, która na własną rękę patroluje polskie granice. Premier właśnie zapowiedział konkretne działania.
Przy granicy z Niemcami obywatele skrzykują się, by pilnować przejść i przede wszystkim monitorować ruch utrzymywany przez nielegalnych migrantów. Ruch Obrony Granic, bo taką nazwę przyjęła inicjatywa, składa się z osób reprezentujących różne środowiska. Są wśród nich także kibice piłkarscy.
Część polityków opcji rządzącej uważa jednak, że zakłócają oni kontrole przeprowadzane przez Straż Graniczną. Stąd ostatnia zapowiedź premiera, który powiedział, że funkcjonariusze „mają jasne polecenie twardego reagowania na każdą próbę zakłócenia kontroli granicznej”.
Premier zwrócił uwagę, że chodzi szczególnie o podszywanie się pod służby państwowe i utrudnianie prowadzonych przez nie czynności. – Będą to i mandaty, ale i jak będzie trzeba, także środki przymusu bezpośredniego i zatrzymania. Dotyczy to także zakazanych lotów prywatnych dronów – powiedział Tusk.
Donald Tusk bezlitosny dla Ruchu Obrony Granic
Szef polskiego rządu dodał też, że państwo polskie samo poradzi sobie z zaprowadzeniem porządku na granicach. – Próby samowolnego działania na polskich granicach będą eliminowane – powiedział premier.
Donald Tusk wypowiadał wspomniane słowa podczas konferencji prasowej, w trakcie której uczestniczył również premier Holandii, Dick Schoof. Wcześniej stwierdził zaś, że Polska jest zwolennikiem strefy Schengen i Europy bez granic, jednak był zmuszony wprowadzić kontrole.
🗣️@donaldtusk : ”Próby samowolnego działania na polskich granicach będą eliminowane.” ⤵️ pic.twitter.com/ZkLXXx72da
— OficjalneZero (@OficjalneZero) July 7, 2025