W niedzielny poranek Paryż wstrząsnęła spektakularna kradzież w jednym z najsłynniejszych muzeów świata. Czterech sprawców wdarło się do Galerii Apolla w Luwrze, rabując bezcenne klejnoty historyczne.
Do incydentu doszło 19 października 2025 roku, w niedzielny poranek około godziny 9:00. Grupa czterech doświadczonych włamywaczy podszyła się pod ekipę remontową, wykorzystując ciężarówkę z podnośnikiem do dostania się do Galerii Apolla – prestiżowej sali położonej w skrzydle muzeum wzdłuż Sekwany. Sprawcy wybili okno, założyli kominiarki i w ciągu zaledwie siedmiu minut rozbili szklane witryny, zabierając wybrane artefakty.
Alarm bezpieczeństwa nie zadziałał natychmiast po wybiciu szyby zewnętrznej, co pozwoliło rabusiom na swobodne działanie wewnątrz. Dopiero po uszkodzeniu wewnętrznych gablot system się uruchomił. Po rabunku uciekli skuterami w kierunku obwodnicy Paryża, próbując zatrzeć ślady poprzez podpalenie ciężarówki – znalezione na miejscu kanistry z benzyną świadczą o ich zamiarach. Policja zabezpieczyła porzucony pojazd, rękawiczki, palnik, krótkofalówkę oraz żółtą kamizelkę, które mogą dostarczyć śladów DNA.
Muzeum zostało natychmiast ewakuowane i zamknięte dla zwiedzających na co najmniej dobę. Na szczęście nikt nie ucierpiał w trakcie zdarzenia.
⚠️🇫🇷 Le musée du Louvre restera fermé aujourd'hui pour raisons exceptionnelles.
— Musée du Louvre (@MuseeLouvre) October 19, 2025
∴
⚠️🌍 The Musée du Louvre will remain closed today for exceptional reasons. pic.twitter.com/bFY1hRaW5k
Co dokładnie skradziono? Historyczne klejnoty koronacyjne
Galerie Apolla w Luwrze przechowuje kolekcję 23 bezcennych klejnotów koronnych francuskich władców, obejmującą artefakty sprzed Rewolucji Francuskiej z 1789 roku, z czasów Pierwszego Cesarstwa Napoleona I, Drugiego Cesarstwa Napoleona III oraz okresów pośrednich. Wśród eksponatów znajdują się słynne diamenty takie jak Regent, Sancy czy Hortensia – żaden z nich nie padł łupem złodziei.
Sprawcy zrabowali mniej niż dziesięć przedmiotów, w tym naszyjniki, brosze i diademy o ogromnej wartości historycznej i materialnej. Kolekcja ta symbolizuje bogatą przeszłość Francji, łącząc epoki monarchii i cesarstw. Eksperci podkreślają, że strata takich obiektów to nie tylko strata materialna, ale także kulturowa.
Korona cesarzowej Eugenii w pobliżu muzeum
Niedługo po kradzieży, w okolicach Luwru, znaleziono jeden ze skradzionych przedmiotów – koronę cesarzowej Eugenii, żony Napoleona III. Minister kultury Francji, Rachida Dati, zasugerowała, że rabusie porzucili ją podczas chaotycznej ucieczki. Przedmiot jest obecnie poddawany szczegółowym ekspertyzom, by potwierdzić jego autentyczność i ocenić stan. Niestety, wstępne doniesienia wskazują na uszkodzenia korony.
Odnalezienie tak szybko po rabunku daje nadzieję na odzyskanie pozostałych artefaktów. Policja analizuje nagrania z kamer monitoringu, które mogły uchwycić twarze sprawców przed założeniem masek.
Przeczytaj również:
- Izrael złamał zawieszenie broni. Kolejny atak
- Putin przedstawia warunki pokoju w Ukrainie: Żądania Kremla budzą kontrowersje
- Tunel USA-Rosja czy Tomahawki dla Ukrainy. Dylemat Trumpa
Źródło: WP.pl