Ta informacja zszokowała społeczność skupioną wokół muzyki rap. Nie żyje Pono, jeden z pionierów tego nurtu w Polsce. Doniesienia o jego śmierci potwierdził m.in. jego kolega po fachu – Sokół.
– Dzisiaj umarł mój przyjaciel, człowiek z którym zacząłem nagrywać rap, legenda i indywidualista. Szalenie zdolny, jeszcze bardziej uparty. Kocham Cię bracie. Pono, do zobaczenia kiedyś – napisał Sokół na swoim profilu społecznościowym.
Informacja o śmierci rapera została opublikowana również na profilu Zip Składu, czyli rodzimej ekipy Pono, z którą zaczynał swoją przygodę z muzyką i wypłynął na szersze wody. – Żegnaj Bracie! Pono 1976-2025 – napisano.
– Dziś odszedł ktoś, kogo nie da się zastąpić. Brat, przyjaciel, artysta, który zostawił po sobie słowa, bit i serce. Twój głos wciąż gra w naszych słuchawkach, a wspomnienia zostaną z nami na zawsze. Zawsze byłeś przy mnie gdy potrzebowałem przyjaciela… Spoczywaj w pokoju, Rafał Twoja muzyka nigdy nie zamilknie – napisał z kolei Fu, inny z członków Zip Składu.
Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci Pono. Jeszcze kilka dni temu muzyk opublikował na swoim profilu w serwisie Facebook zdjęcie z aktorem Markiem Siudymem, któremu życzył dużo zdrowia. Jeszcze wcześniej wstawiał zdjęcia z koncertów.
Rafał Artur Poniedzielski, znany pod pseudonimem Pono, urodził się 16 października 1976 roku w Warszawie. Był jednym z ważniejszych głosów polskiej sceny hip-hopowej – aktywny rapowo od 1996 roku, współtworzył m.in. zespoły ZIP Skład i Zipera, a także realizował własną solową twórczość. Pono wyróżniał się nie tylko tekstami, ale także społecznym zaangażowaniem – był współzałożycielem fundacji działającej na rzecz potrzebujących dzieci.






