Dziennik „Sport” podaje nowe informacje ws. przyszłości byłego selekcjonera reprezentacji Polski, Adama Nawałki. Okazuje się, że może on podjąć pracę w wyjątkowo egzotycznym z polskiego punktu widzenia miejscu.
„Sport” podaje, że zawodowa przyszłość byłego selekcjonera, który od zakończenia mundialu w Rosji pozostaje bez pracy, rozstrzygnie się w ciągu dwóch tygodni. Okazuje się bowiem, że Adam Nawałka prowadzi zaawansowane rozmowy z kilkoma drużynami klubowymi.
Co ciekawe, oferty, które napłynęły do Nawałki pochodzą z dość egzotycznego miejsca. „Sport” informuje bowiem, że ochotę na zatrudnienie byłego opiekuna polskiej drużyny narodowej wyrażają kluby z… Chin.
Czytaj także: Artur Wichniarek o Nawałce: uciekł z tonącego okrętu
Dziennikarze gazety podają, że Adam Nawałka prowadzi zaawansowane rozmowy z drużynami występującymi na co dzień w chińskiej Super League (najwyższy poziom rozgrywkowy w Chinach). Według „Sportu” kluczowe decyzje ws. zatrudnienia byłego selekcjonera w Azji mają zapaść do 11 listopada.
To kolejne oferty, które otrzymał były selekcjoner reprezentacji Polski. Wcześniej z Adamem Nawałką kontaktowali się bowiem przedstawiciele federacji Armenii oraz Iranu, którzy chcieli zatrudnić go zaraz po nieudanym dla niego mundialu. Za każdym razem Nawałka grzecznie odmawiał.
„Aby zminimalizować ryzyko podjęcia pracy w niewłaściwym miejscu, Nawałka jest gotów poczekać na kolejną posadę nawet rok” – czytamy w „Sporcie”.
Ostatnio mówiło się również o tym, że Adam Nawałka wyraził zgodę na negocjacje z Zagłębiem Lubin, które niedawno zwolniło swojego dotychczasowego trenera, Mariusza Lewandowskiego. Zbigniew Boniek, prezes PZPN, który utrzymuje regularny kontakt z Nawałką, przyznał jednak, że to zwykła „kaczka dziennikarska”, a były selekcjoner mierzy znacznie wyżej, niż polska liga.
Jaka będzie przyszłość byłego selekcjonera? Tego dowiemy się zapewne w najbliższych tygodniach. Adam Nawałka stosunkowo długo pozostaje bowiem na bezrobociu, a każdy kolejny miesiąc bez pracy z pewnością go uwiera.