Aleksandra Dulkiewicz, była zastępczyni zamordowanego Pawła Adamowicza otrzymuje pogróżki. Ktoś groził jej śmiercią, a w kopercie, w której był list znaleziono biały proszek. Sprawę bada prokuratura.
O sprawie poinformowała telewizja TVN24. List trafił do gdańskiego Urzędu Miasta 30 stycznia i był zaadresowany do Aleksandry Dulkiewicz. Ktoś nadał nierejstrowaną przesyłkę w Warszawie. W kopercie oprócz listu znaleziono też biały proszek.
Czytaj także: Brat Adamowicza wystartuje w wyborach? Dostał ofertę
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
„Substancja została zabezpieczona przez odpowiednie służby. Po przebadaniu okazało się, że była to skrobia.” – tłumaczy cytowana przez media Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
List zawierał pogróżki odebrania życia. Nie były one skierowane wyłącznie do Dulkiewicz, bo grożono również członkowi jej rodziny.
Śledczy prowadzą postępowanie, którego celem jest wyjaśnienie, kto wysłał tę przesyłkę na ręce p.o. prezydent Gdańska.
Aleksandra Dulkiewicz była zastępcą prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Po jego śmierci zdecydowała się na kandydowanie na urząd prezydenta miasta w wyborach uzupełniających.
Czytaj także: Tusk odbierze polityków PO? Zlecił „przegląd struktur”
Źr. wp.pl