Ambasada Stanów Zjednoczonych przestrzega swoich obywateli przed klubami nocnymi w Polsce. Porusza przy tym temat nagłaśniany między innymi przez TVN 24, który dotyczy przypadków oszustw w tych miejscach.
O przypadkach oszustw w polskich klubach nocnych słychać nie od dziś. W ostatnim czasie sprawę nagłośnił między innymi TVN 24, który w magazynie „Polska i Świat” opisywał różnego typu oszustwa. Okazuje się, że proceder jest bardzo powszechny.
Jak działają oszuści? Sposobów jest wiele. Jeden z najpopularniejszych to oczywiście poczęstunki drinkami, po których klient szybko przechodzi w stan upojenia. Wówczas podsuwa mu się czytniki kart kredytowanych i nakłada do tego, by przelewali duże kwoty. Z powodu rzekomych problemów z terminalem zdarza się, że w ciągu jednej nocy klient może dokonać nawet kilkanaście przelewów. Co istotne, bardzo trudno podważyć tego typu płatności, ponieważ kamery w lokalach rejestrują, że klient płaci dobrowolnie i sam wpisuje PIN.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Teraz między innymi przed takimi procederami przestrzega ambasada amerykańska. „Obywatele USA padają ofiarą oszustw polegających na podawaniu drinków ze środkami odurzającymi oraz na zawyżaniu rachunków. Ofiary tych oszustw są zachęcane do wejścia do baru lub klubu obietnicami zniżek i promocji, a wewnątrz są wykorzystywane finansowo, będąc pod wpływem alkoholu” – czytamy.
Czytaj także: Policjant uprawiał… konopie indyjskie. Już go zatrzymali
Źr.: Wprost, TVN 24