Dawno już zakończylibyśmy śledztwo, ale póki ono nie jest zakończone, wedle prawa nie możemy oddać wraku – tłumaczy ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew w rozmowie z portalem Onet.pl. Dyplomata wyjaśnił podstawowy powód, dla którego Rosja nie zwraca Polakom wraku Tu-154.
W kwietniu obchodziliśmy 9. rocznicę katastrofy w Smoleńsku. Zdarzenie było przedmiotem badań rosyjskiej prokuratury, komisji MAK i innych ciał podległych rosyjskim władzom. Oficjalnie strona rosyjska nie zakończyła jednak śledztwa i jak tłumaczą władze, z tego powodu nie mogą zwrócić Polsce wraku samolotu.
Na temat katastrofy smoleńskiej wypowiedział się ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew, we wtorkowej rozmowie z portalem Onet.pl. Jego zdaniem Rosjanie oddaliby wrak samolotu, gdyby w Polsce przestały istnieć teorie spiskowe.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– Jeśli by w Polsce dano sobie spokój z teoriami spiskowymi w związku z katastrofą smoleńską, wrak dawno byłby już w Polsce. Nie ma co szukać innych motywów przetrzymywania wraku – stwierdził rozmówca Onetu.
– Niestety w Polsce uparcie doszukujecie się spisku i nie chcecie uznać rezultatów śledztwa. Dawno już zakończylibyśmy śledztwo, ale póki ono nie jest zakończone, wedle prawa nie możemy oddać wraku – dodał.
Ambasador: Po co Rosja miałaby napadać na Polskę?
Podczas rozmowy, rosyjski dyplomata poruszył m.in. kwestię stosunków polsko-rosyjskich w kontekście zwiększonej obecności NATO nad Wisłą. – Budżet wojskowy NATO 20 razy przekracza budżet wojskowy Rosji. Wojsk NATO w samej Europie jest znacznie więcej niż rosyjskich wojsk w ogóle. Przewaga militarna NATO jest bezsprzeczna – przekonuje Andriejew.
Co więcej, zdaniem rosyjskiego ambasadora Rosja nie ma powodu napadać na Polskę. – Po co Rosja miałaby napadać na Polskę? Jaki to miałoby sens? To by doprowadziło tylko do wielkiej katastrofy. Spójrzmy na sprawy racjonalnie – zauważył.
Cała rozmowa dostępna TUTAJ
Źródło: Onet.pl