Afera Amber Gold doczekała końca w sądzie. Główny oskarżony Marcin P. usłyszał dziś wyrok 15 lat pobawienia wolności. Jego żona, Katarzyna P. została natomiast skazana na 12,5 roku więzienia.
Ogłoszenie wyroku ws. Amber Gold rozpoczęło się jeszcze w maju. Jednak dopiero dzisiaj sąd przedstawił wymiar kary, jaką skazano twórców piramidy finansowej. Prokuratura domagała się 25 lat więzienia dla każdego z oskarżonych. Obrońcy Marcina P. i Katarzyny P. chcieli ich uniewinnienia.
Czytaj także: Senator opozycji ostro o wyborcach PiS: Pozostanie wam tylko wstyd
Sąd ponadto nakazał Marcinowi i Katarzynie P. naprawienie szkód i zadośćuczynienie oszukanym klientom Amber Gold. Zakazał im też prowadzenia działalności gospodarczej przez 10 lat i wymierzył im też kary grzywny: dla Marcina P. 159 tys. zł, a dla Katarzyny P. – 135 tys. zł.
Marcinowi P. postawiono ogółem cztery, a Katarzynie P. dziesięć zarzutów. Prokuratura wnosiła o kary 25 lat więzienia dla oskarżonych ws. afery Amber Gol Obrońcy Marcina P. i Katarzyny P. domagali się ich uniewinnienia. Obrońcy skazanych już zapowiedzieli apelację.
Firma Amber Gold powstała w styczniu 2009 roku, zarejestrowano ją jako Grupę Inwestycyjną Ex Sp. z o. o., nazwę zmieniła w lipcu tego samego roku. Jej założycielem był Marcin P., który jeszcze przed stworzeniem przedsiębiorstwa otrzymywał warunkowe wyroki za oszustwa. Amber Gold podawała się za firmę składującą metale szlachetne, inwestowała w złoto i inne kruszce, a także oferowała klientom kontrowersyjne lokaty w złoto, srebro i platynę, podpisując z nimi tzw. „umowy składu”.
Źr. rmf24.pl; dorzeczy.pl