Abp Joseph E. Kurtz, przewodniczący Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych przekazał Barackowi Obamie list biskupów USA, którzy proszą prezydenta o udzielenie pomocy irackim chrześcijanom.
– Piszę do Pana ze ściśniętym sercem w sprawie najwyższej wagi, jaką jest sytuacja chrześcijan i innych mniejszości religijnych w Iraku. Papież Franciszek napisał ostatnio do sekretarza generalnego Narodów Zjednoczonych, Ban Ki-Moona, wskazując na wymuszoną ucieczkę chrześcijan i innych mniejszości, niszczenie ich miejsc kultu i dziedzictwa religijnego. (…) Biskupi katoliccy i naród Stanów Zjednoczonych łączą się z nimi we łzach, w ich cierpieniu i desperacji – napisano w liście.
Dostojnicy kościelni z Ameryki podziękowali za dotychczasową pomoc humanitarną udzielaną uchodźcom przez rząd USA. Jednak zaznaczyli, że jest ona niewystarczająca. Przypomnieli słowa papieża Franciszka, który apelował do świata by uczynić wszystko dla zatrzymania i uniemożliwia systematycznej agresji przeciwko mniejszościom etnicznym i religijnym.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Hierarchowie podkreślili, że Państwo Islamskie działa nie tylko przeciwko wierzącym w Chrystusa, lecz także prześladuje innych nie wyznających tej samej wiary co bojownicy muzułmańscy. Dodali, że ISIS stanowi zagrożenie dla całego społeczeństwa irackiego.
– Naciskamy na rząd Stanów Zjednoczonych, by wraz ze społecznością międzynarodową udzielił konkretnej odpowiedzi na ten apel – czytamy w liście.
Biskupi wezwali wszystkich Amerykanów do solidarność z wyznawcami Chrystusa z Bilskiego Wschodu. Na końcu listu umieszczono modlitwę, w której prosi się Boga o niezbędną mądrość i odwagę, by pomóc przywrócić pokój i zagoić rany w Iraku.
Czytaj także: Francja: flaga Państwa Islamskiego będzie zakazana?