Pod koniec grudnia w jednym z mieszkań w Gdańsku rozegrały się dantejskie sceny. Pijany amerykański żołnierz ciężko pobił interweniującą polską policjantkę. Następnie doszło do bijatyki, w której bardzo poważnie ucierpieli także inni policjanci. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
O szczegółach poinformowała prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w rozmowie z Wirtualną Polską. „Interwencja policji dotyczyła zakłócania spokoju i niszczenia mienia. Osobą, która miała się tego dopuszczać, był amerykański żołnierz. Przebywał tam prywatnie. W trakcie interwencji okazało się, że był pod wpływem alkoholu. Spowodował obrażenia u funkcjonariuszy, którzy interweniowali” – powiedziała.
„Żołnierz został zatrzymany. Już wtedy podjęto czynności w niezbędnym zakresie, jednak żołnierz został zwolniony i przekazany swoim przełożonym. Czynności w tej sprawie będą wykonywane zgodnie z umową rządu Rzeczpospolitej Polskiej i rządu Stanów Zjednoczonych” – dodała.
WP informuje, że amerykański żołnierz stacjonuje w Drawsku Pomorskim. Podczas przepustki 22-letni Gregory R. zorganizował w wynajmowanym mieszkaniu przy ul. Św. Ducha głośną imprezę. ’
Amerykański żołnierz zaatakował polskich policjantów
Amerykański żołnierz stał się bardzo agresywny na widok interweniującego patrolu polskiej policji. Ciężko pobił polską policjantkę. Mocno oberwali także dwaj inni policjanci, bo do starcia dołączyli inni uczestnicy imprezy zorganizowanej przez Amerykanina. Ostatecznie policjanci zdołali go obezwładnić i zatrzymać.
Czytaj także: Gen. Skrzypczak ujawnia, czego chce Putin. „Wojny nie będzie”
„Funkcjonariuszka ma uraz twarzoczaszki i złamany nos, z kolei jeden z policjantów złamaną rękę, drugi złamany nos. Żołnierz kopał i uderzał pięścią mundurowych. Był pod wpływem alkoholu. Miał 0,88 mg/l w wydychanym powietrzu” – powiedział informator portalu.
Źr. wp.pl