Świat skoków narciarski znacznie zubożał. Decyzję o zakończeniu kariery sportowej podjął bowiem jeden z najbardziej utytułowanych skoczków – Norweg Anders Bardal.
33-letni zawodnik ogłosił w czwartek, iż jego skoki na skoczni w Oslo były ostatnimi w jego 25- letniej karierze. Norweg stwierdził, że nie ma już odpowiedniej motywacji do skakania, a skoki nie dają mu już takiej radości jak dawniej. „Decyzję podjąłem właściwie już po mistrzostwach świata w Falun, teraz oficjalnie mówię, że ją podtrzymuję” – powiedział Norweg.
Anders Bardal może pochwalić się wieloma medalami zdobytymi zarówno na Mistrzostwach Świata, jak i na Igrzyskach Olimpijskich, zarówno w drużynie, jak i indywidualnie. Samodzielnie był mistrzem świata na normalnej skoczni w Val di Fiemme w 2013 r. i brązowym medalistą Igrzysk Olimpijskich w Soczi, które rozegrano rok później. Drużynowo zdobywał każdy kolor medalu na każdej wielkości skoczni. Najcenniejszy krążek wywalczył w tym roku w Falun, srebro na MŚ w Saporro w 2007 r., Libercu w 2009 r. i podwójnie w Oslo w 2011 r., a brąz na Igrzyskach w Soczi. Bardal był także uznanym specjalistą w lotach narciarskich. W 2014 r. w Harrachovie zdobył indywidualnie srebro na MŚ w lotach, a drużynowo był wicemistrzem w Planicy w 2010 r. i brązowym medalistą w Oberstdorfie w 2008 r.
Czytaj także: Skoki narciarskie: Podsumowanie sezonu 2013/2014
Norweg był także bardzo regularny w cotygodniowych zawodach Pucharu Świata. Występował w nim od sezonu 2000/2001, wygrywając edycję 2011/2012, a rok później zajmując drugie miejsce za Gregorem Schlierenzauerem. Rok temu zajął zaś miejsce czwarte. Bardal 7 razy wygrywał konkursy PŚ, a 34 razy stawał w tego typu zawodach na podium. Po raz ostatni całkiem niedawno, bo 10 marca 2015 r. w fińskim Kuopio, gdzie zajął drugie miejsce tuż za Severinem Freundem. Biorąc pod uwagę dobrą formę Norwega pod koniec obecnego sezonu, decyzja o zakończeniu przez niego kariery wydaje się tym bardziej zaskakująca.
Anders Bardal pytany o to, co będzie robił po zakończeniu kariery odpowiada: „ (Będę) zajmował się rodziną, która przez wiele miesięcy w roku musiała sobie radzić beze mnie. Już nie mogę się tego czekać. Tym bardziej że wkrótce na świat przyjdzie trzecie dziecko. Zamierzamy też rozpocząć budowę domu. Poza tym rozpoczynam pracę w banku. Już jestem podekscytowany tym, jak będzie wyglądało życie bez skoków narciarskich.”
Skoczek w banku? Ciekawe, czy Bardalowi szybko się takie życie nie znudzi i nie zobaczymy go z powrotem na skoczniach, tak jak Janne Ahonena, który kilka razy wracał do gry, mimo iż zapowiadał definitywny koniec kariery.