Sprawa aneksu do raportu z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych ponownie powróciła do debaty. O ujawnienie dokumentu zwrócił się jeszcze w czerwcu do prezydenta szef SKW, Piotr Bączek. Do dzisiaj nie uzyskał odpowiedzi. Tymczasem były premier Jan Olszewski w rozmowie z portalem wpolityce.pl zasugerował, że prezydent może w ogóle nie posiadać aneksu.
Jan Olszewski był nie tylko premierem, ale również doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Posiadał więc informacje na temat tego co działo się z aneksem. Jak przyznał w rozmowie z portalem wpolityce.pl, prezydent Lecha Kaczyński planował jego publikację, ale ten zamiar został przerwany przez katastrofę smoleńską.
Olszewski wyraził wątpliwość, czy aneks w ogóle jest w posiadaniu prezydenta Dudy. Nie wiem, czy raport jest w dyspozycji prezydenta. Nie mam wiedzy, czy został mu przekazany i czy odnalazł się po kadencji prezydenta Bronisława Komorowskiego. Prezydent Lech Kaczyński pracował nad dostosowaniem dokumentu do wymogów orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który miał do niego zastrzeżenia. W związku z tym pan prezydent żądał różnych materiałów z Biura Bezpieczeństwa Narodowego. 10 kwietnia 2010 r., kiedy nastąpiła smoleńska katastrofa, raport był w podręcznym sejfie prezydenta. – wspomina Olszewski.
Czytaj także: Gdzie jest aneks do raportu WSI i czy będzie ujawniony? Prezydent odpowiada
Zdaniem byłego premiera, jeśli aneks wciąż jest w posiadaniu prezydenta, to powinien zostać przeczytany. Andrzej Duda powinien również rozważyć jego publikację. Zdaniem Olszewskiego, obecnie ten dokument nie ma już takiej wagi, jak jeszcze w 2010 r. W tym momencie jest to element czysto historyczny, w tamtym czasie miał inne znaczenie niż obecnie. – przyznał.
Źródło: wpolityce.pl
Fot.: Flickr/Platforma Obywatelska RP