Nie wszyscy o tym pamiętają, ale zakaz handlu obejmuje również część Wielkiej Soboty. Tego dnia sklepy mogą być otwarte maksymalnie do godziny 14:00. Doświadczyła tego Anna Mucha, która postanowiła podzielić się z internautami swoimi poszukiwaniami otwartego lokalu.
Pierwszy i drugi dzień świąt Wielkanocnych to dni ustawowo wolne od pracy. Siłą rzeczy, w tym okresie zamknięte są również sklepy. Wprowadzony kilka lat temu zakaz handlu rozszerza jednak te zapisy. Również w Wielką Sobotę zakupy można zrobić jedynie do godziny 14:00.
Doświadczyła tego Anna Mucha. Dzień przed świętami aktorka nie kryła oburzenia, szukając otwartego sklepu. „Gdzie w Warszawie ateiści, agnostycy i innowiercy robią zakupy w święta? Wody szukam, gałki muszkatołowej szukam” – mówiła w mediach społecznościowych.
Ostatecznie aktorce udało się znaleźć otwarty lokal stwierdzając, że ma „update ze świątecznych warszawskich ulic”. „Azjaci nas uratują, jest całkiem nieźle zaopatrzony sklep i ten sklep rzeczywiście jest zawsze albo prawie zawsze jest czynny. I tak jak powiedziałam, jest całkiem nieźle zaopatrzony nie tylko w polskie specjały, ale także azjatyckie. Gdyby komuś już żur bokami wychodził” – dodała.
Jak można przypuszczać, cała sprawa wywołała lawinę komentarzy internautów. „Prawdziwe dramaty” – czytamy w jednym z wpisów na Twitterze. „Taka światowa, a nie wie, że w Europie Zachodniej jest jeszcze mniej możliwości robienia zakupów w dni świąteczne” – czytamy w innym.
Czytaj także: Dietetyk o tradycyjnych potrawach wielkanocnych: To prawdziwa „bomba białkowa”
Źr.: Instagram, Twitter