Zgodnie z zapowiedziami minister zdrowia Adam Niedzielski pojawił się w miejscowości Jeżowe na Podkarpaciu, gdzie zanotowano jeden z najniższych odsetków osób zaszczepionych. Wystąpienie ministra zakłócili antyszczepionkowcy, wśród których pojawił się Grzegorz Braun z Konfederacji.
Minister Niedzielski zorganizował konferencję prasową przed ośrodkiem zdrowia w miejscowości Jeżowe. Spotkanie z dziennikarzami nie przebiegło jednak spokojnie, bo pojawili się tam również antyszczepionkowcy w grupie ok. 20 osób. W ich gronie znalazł się też poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Czytaj także: Magda Gessler dała się sprowokować. Wybuchła awantura na ulicy [WIDEO]
Poseł Konfederacji bardzo krytycznie odniósł się do działań Niedzielskiego. Stwierdził, że Niedzielski przyjechał, aby jako „minister choroby, syntezator mowy, piętnować mieszkańców, krnąbrnych, zapóźnionych w rozwoju, którzy krytycznie, sceptycznie i bez entuzjazmu podchodzą do operacji tzw. wyszczepiania”. „A tak naprawdę chodzi o masowej skali eksperyment medyczny na ludziach. A Jeżowianie, z czego jestem dumny, przejawiają zdrowy sceptycyzm i rezerwę” – dodał.
Braun przytoczył dane z innych państw, na podstawie których sugeruje, że polskie władze rzekomo zaniżają statystykę niepożądanych odczynów poszczepiennych w Polsce. Po konferencji ministra zdrowia, Braun wyszedł przed mikrofony i nazwał Niedzielskiego „naczelnym zbrodniarzem Rzeczypospolitej”. „Na szczęście Podkarpacie zachowuje zdrowy rozsądek, a Niedzielski i cała jego zorganizowana grupa przestępcza pod sąd” – dodał.
Antyszczepionkowcy zakłócają konferencję ministra
Jeszcze podczas swojego wystąpienia Niedzielski reagował na to, że pojawili się antyszczepionkowcy. „To jest bardzo trudny dzień, ponieważ tutaj towarzyszy nam ruch antyszczepionkowy, który stara się zaburzyć nasze dzisiejsze spotkanie” – mówił minister.
„Doszliśmy do takiego punktu w czasie, kiedy te normalne rozmowy są bardzo utrudnione” – powiedział. Przypomniał, że dzień wcześniej antyszczepionkowcy pojawili się przed punktem szczepień w Grodzisku Mazowieckim, gdzie doszło do przepychanek.
„Wczoraj była bardzo ważna data. Zapamiętajcie 25 lipca jako datę, kiedy po raz pierwszy te wirtualne hejty ze strony antyszczepionkowców przerodziły się w autentyczną, fizyczną agresję. Niestety, musimy się liczyć z tym, że te zjawiska narastają. Ale pamiętajcie, że to nas jest zdecydowanie więcej, nie dajmy się zakrzyczeć nielicznej grupie antyszczepionkowców. I naprawdę szczepmy się” – powiedział Niedzielski.
Źr. RMF FM