Poseł Arkadiusz Myrcha z PO zabrał głos ws. wpadki, którą zaliczył na antenie TVP Info. Polityk został poproszony przez prowadzącego Adriana Klarenbacha o wymienienie imion Trzech Króli, których święto dziś obchodzimy. Myrcha podjął się zadania, jednak zaliczył spektakularną wtopę. Jednego z Mędrców nazwał bowiem… Belzebubem.
Myrcha był gościem Adriana Klarenbacha w programie „Gość poranka”. W pewnym momencie prowadzący nawiązał do legendarnej już wpadki Ryszarda Petru, który mówił o święcie… Sześciu Króli. Pamięta pan w ogóle imiona tych Króli? – zapytał Klarenbach. Myrcha zamyślił się i odparł: Kacper, yyy…, Belzebub, yyy…, Melchior. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Polityk natychmiast dostrzegł, że w błyskawicznym tempie stał się bohaterem mediów społecznościowych oraz wszelkiej maści portali internetowych i zamieścił na Twitterze wpis, w którym tłumaczy się z wpadki. Poseł przyznał, że „przejęzyczył się” i dodał, że nad TVP „musi czuwać jakiś diabeł”.
Wcześniej wpadkę posła Myrchy skomentowała Magdalena Ogórek, która, jeżeli bierzemy pod uwagę punktowanie polityków opozycji lub przychylnych im dziennikarzy, w ostatnim czasie nie ma sobie równych. Była kandydatka SLD na prezydenta opublikowała na swoim profilu dwa zdjęcia obrazów przedstawiających Pokłon Trzech Króli. Zauważyła jednocześnie, że na żadnym z nich nie ma… Belzebuba.
Pokłon Trzech Króli? z lewej: warsztat H.Boscha, z prawej S. Botticelli.
Dorzuciłabym Belzebuba, ale nie umiem odnaleźć w pryw.archiwum? pic.twitter.com/IqatHeLqG5— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 6 stycznia 2017
I krótki komunikat od nas: Panie pośle Petru! Za przebicie pańskich Sześciu Króli, poseł Myrcha powinien otrzymać od pana flaszeczkę dobrego trunku. Istnieje bowiem wielkie prawdopodobieństwo, że od teraz to o nim, a nie o panu będzie mówić się przy okazji politycznych dyskusji w dniu tego Święta. Niech pan to weźmie pod rozwagę ;)
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk