Artur Boruc wrócił do bramki Bournemouth. Polak wystąpił od pierwszej minuty w meczu Carabao Cup przeciwko Chelsea Londyn i pomimo tego, iż jego zespół przegrał, został niekwestionowanym bohaterem spotkania.
Artur Boruc pojawił się w bramce Bournemouth po raz pierwszy od 30 listopada. Oznacza to, że ostatni raz Polak zagrał w meczu o stawkę niemal dwa miesiące temu. Teraz wrócił i od razu postawiono przed nim bardzo trudne zadanie. Były golkiper musiał bowiem zatrzymać Edena Hazarda oraz pozostałych graczy Chelsea Londyn.
Czytaj także: Artur Boruc zaapelował do prezydenta. Chodzi o Bonusa RPK
Trzeba przyznać, że Boruc stanął na wysokości zadania. Polak zaprezentował dyspozycję ze swoich najlepszych czasów, gdy w fenomenalny sposób spisywał się w bramce Celtiku Glasgow oraz reprezentacji Polski. Były golkiper Legii Warszawa był prawdziwą zmorą gwiazd Chelsea Londyn. Próbowali go pokonać m.in. Ross Barkley czy Brazylijczyk Willian, jednak ich próby spełzły na niczym.
Artur Boruc skapitulował dopiero na sześć minut przed końcowym gwizdkiem. Pokonał go najlepszy piłkarz „The Blues”, Eden Hazard. Trafienie Belga było jedynym golem w całym meczu. Chelsea ostateczenie pokonała Bournemouth 1-0.
Popisy Artura Boruca mogą państwo obejrzeć w poniższym nagraniu.
KAPITALNY WYSTĘP BORUCA!!! ???
Polak ?? nadal jest w świetnej formie! Zobaczcie kilka znakomitych parad golkipera AFC Bournemouth w meczu z Chelsea FC. Brawo, @ArturBoruc! ? #EFLpl pic.twitter.com/97hIW58Kqt
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 20 grudnia 2018
Artur Boruc jest rezerwowym bramkarzem Bournemouth. Na co dzień miejsce pomiędzy słupkami zajmuje bowiem Bośniak, Asmir Begović. Polak godzi się na tę rolę, ponieważ jego kariera zbliża się do końca. Jak widać jednak na załączonym obrazku Boruc cały czas znajduje się w kapitalnej formie, która uprawnia go do rywalizacji z najlepszymi.