Jutrzejszym meczem z Urugwajem Artur Boruc zakończy reprezentacyjną karierę. Bramkarz opuści boisko na minutę przed końcem pierwszej połowy, by kibice mogli nagrodzić go owacją na stojąco. Piłkarz, który od kilku przebywa w Warszawie, udzielił wywiadu TVP Sport. Wspominał w nim swoją karierę, zdradził również kilka ciekawych historii.
W rozmowie z Jackiem Kurowskim Boruc opowiedział m.in. o swoich relacjach z Jerzym Dudkiem, z którym rywalizował swego czasu o pozycję numer jeden w reprezentacyjnej bramce. Były golkiper Legii Warszawa oraz Celticu Glasgow przyznał, że z Dudkiem łączyły i do tej pory łączą go koleżeńskie relacje. Przyznał także, iż zawsze postrzegał go jako wielkiej klasy bramkarza.
Bramkarz, który w piątek zakończy reprezentacyjną karierę, odniósł się również do kontrowersyjnej decyzji Pawła Janasa, byłego selekcjonera naszej kadry, który na niemiecki mundial w 2016 roku nie zabrał Jerzego Dudka, a także kilku innych doświadczonych zawodników. W ekipie znalazł się za to Boruc. W jaki sposób dowiedział się o tym, że zagra na największej piłkarskiej imprezie?
Czytaj także: Artur Boruc ze łzami w oczach opowiada o rezygnacji z gry w kadrze. Mocny fragment wywiadu dla TVP Sport [WIDEO]
To jest w ogóle śmieszna historia. Pamiętam, że wracałem do domu z reklamówką… piwa. Mój śp. ojciec krzyczał z okna: „Ty jedziesz na mundial, Jurek nie jedzie!” – opowiadał ze śmiechem Boruc.
To taka historia, jak teraz w kabaretach opowiadają. Bardzo podobna – dodał golkiper.
źródło, fot: YouTube/TVP Sport