Artur Szpilka niejednokrotnie dosadnie komentował różne treści, na jakie natrafiał w sieci. Znany jest również z miłości do zwierząt. Gdy na Twitterze natrafił na zdjęcie maltretowanego psa, słynny bokser nie wytrzymał.
Szpilka szczególnie lubi psy. Sam opiekuje się dwójką czworonogów o imionach Cyc i Pumba. Zwierzaki doczekały się nawet własnego profilu na Instagramie, gdzie publikowane są zdjęcia i zabawne opowieści.
Bokser jest więc wyczulony na krzywdę zwierząt. Gdy na Twitterze zobaczył zdjęcie pieska przywiązanego do drzewa i skrępowanego, coś w nim pękło. Szpilka nie wytrzymał i bardzo dosadnie skomentował, to co zobaczył. Nie szczędził wulgaryzmów i obelg pod adresem osób, które doprowadziły czworonoga do takiego stanu. Psa znaleźli ludzie, którzy wybrali się do lasu na grzyby. Ktoś ewidentnie pozostawił tam czworonoga na śmierć.
Szpilka nie wytrzymał
„K***y je**ne. Co za szmaty tak robią…” – grzmiał wściekły Szpilka. „Co musi czuć ten biedny zwierzak, który kochał nad życie swego oprawcę. Przysięgam, że nie powstrzymałby mnie nikt od wymierzenia takiej k****e kary” – zapewnia Szpila w kolejnym wpisie będącym odpowiedzią na komentarz internauty.
Czytaj także: Wałęsa przed kościołem spotkał żebrzącą dziewczynkę. Oto, jak ją potraktował
Źr. se.pl; twitter