Duże zamieszanie wywołał minister zdrowia, Łukasz Szumowski, który na antenie RMF FM został zapytany o stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego. Minister stwierdził, że stan prezesa PiS w chwili przyjęcia do szpitala był na tyle poważny, że mógł zagrażać nawet jego życiu. Jego słowa potwierdziła rzeczniczka PiS, Beata Mazurek.
„Oczywiście nie mogę mówić o zdrowiu pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, bo to jest tajemnica lekarska. Ale jedno, co mogę powiedzieć, do czego i on mnie upoważnił, to żeby powiedzieć o stanie jego zdrowia w momencie przyjęcia. Zaręczam, że był przyjęty w takim samym trybie jak pan, ja czy ktokolwiek z Polski, dlatego że to był stan, który zagrażał jego życiu” – stwierdził Łukasz Szumowski.
„Stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego był taki, że nieprzyjęcie go do szpitala zagrażałoby jego życiu. W związku z tym był przyjęty w trybie ostrym” – dodał minister zdrowia.
Słowa Szumowskiego były szeroko cytowane w mediach. Głos w tej sprawie zabrała również rzeczniczka PiS, Beata Mazurek, która potwierdziła, to co powiedział minister.
Czytaj także: Wyborcy PiS chcą zmiany na stanowisku szefa partii. Kto nim zostanie? Zaskakujące wyniki sondażu
„Tak, to prawda, potwierdzam słowa ministra zdrowia i chcę powiedzieć jedno, to lekarze decydują o tym, czy danego pacjenta przyjąć do szpitala czy też nie. I dzisiaj cieszy nas to, że jest w dobrej formie, że w dobrej formie z tego szpitala wyszedł. Przez moment pojawił się na Nowogrodzkiej i trzymamy kciuki, żeby jak najszybciej do nas fizycznie wrócił” – stwierdziła.
Źródło: medianarodowe.com; wmeritum.pl
Fot.: wikimedia/Silar