Wczoraj Lech Wałęsa zaskoczył na swoim profilu na Facebooku. Wezwał do pojednania… Jarosława Kaczyńskiego. Jego wpis był szeroko komentowany w serwisach społecznościowych. W końcu odniosła się do niego również rzeczniczka PiS, Beata Mazurek.
Dotychczas Lech Wałęsa słynął raczej z ostrego języka pod adresem Jarosława Kaczyńskiego i kierowanej przez niego partii. Dlatego tym bardziej zaskakujący był jego wczorajszy wpis, w którym zwrócił się do prezesa z prośbą o pojednanie.
„Bracie Kaczyński” – zwraca się do Jarosława Kaczyńskiego były lider „Solidarności”. „Za chwilę Ja i Ty wraz z naszym pokoleniem przeniesiemy się do wieczności. Chciałbym po sobie pozostawić porządek. Chciałbym też przenieść się pojednany z nieprzyjaciółmi. Nawet udało mi się pojednać z Gen Jaruzelskim a z Kiszczakiem nie zdążyłem” – pisze.
„Jeśli coś uczyniłem przeciw Tobie proszę o wybaczenie i ja jestem wstanie Tobie i świętej pamięć Twojemu bratu, Lechowi wybaczyć wszystko a nawet największą podłość jaką mi uczyniliście zlecając wykonanie prowokacji pod nazwą Teczki Kiszczaka” – dodaje.
Czytaj także: Będzie przełom w relacjach Wałęsy i Kaczyńskiego? Ten pierwszy wyciąga rękę! \"Bracie\
Jeśli ktoś liczył, że Kaczyński pozytywnie odniesie się do propozycji Wałęsy to jest w błędzie. Prezes PiS najwyraźniej nie zamierza w ogóle się do tego odnosić. Krótko skomentowała wpis byłego prezydenta jedynie rzeczniczka PiS, Beata Mazurek.
„Wałęsy już nie można poważnie traktować.Jego wypowiedzi komentować nie będziemy.” – napisała na Twitterze w imieniu Prawa i Sprawiedliwości.
Wałęsy już nie można poważnie traktować.Jego wypowiedzi komentować nie będziemy.
— Beata Mazurek (@beatamk) 2 sierpnia 2018