Wczoraj zapadła decyzja zmianie na stanowisko premiera. Beatę Szydło zastąpi dotychczasowy wicepremier, Mateusz Morawiecki. Jak kilkudniowe zamieszanie wokół swojej osoby zniosła polityk? Okazuje się, że nie najgorzej.
Beata Szydło przemawiała podczas dzisiejszych obrad Sejmu RP (KLIK). Najprawdopodobniej było to jej ostatnie wystąpienie w charakterze premiera. Chwilę po tym, gdy wciąż urzędująca szefowa polskiego rządu opuściła mównicę i usiadła tuż obok swoich kolegów ministrów, operatorzy kamer zwrócili na nią swoje obiektywy.
Okazuje się, że Szydło… wcale nie wyglądała na zrozpaczoną. Polityk wesoło rozmawiała bowiem z Andrzejem Adamczykiem, szefem resortu infrastruktury oraz budownictwa. Złośliwi twierdzą, że Szydło nawiązała z nim dobry kontakt ze względu na fakt, iż Adamczyk również niebawem pożegna się ze swoją funkcją, jednak nie traktowalibyśmy tych opinii całkiem serio. Wyglądało to tak:
Czytaj także: To zdjęcie mówi samo za siebie. Beata Szydło de facto nie jest już premierem? [FOTO]
Jakoś PBS nie wygląda na zmartwioną ? pic.twitter.com/nM92EqncPn
— ~Sophie of House Targaryen First of Her Name (@Zosia4PL) 8 grudnia 2017
Beata Szydło rezygnację ze swojego stanowiska złożyła wczoraj. Komitet Polityczny PiS ją przyjął i desygnował na jej miejsce dotychczasowego wicepremiera, ministra rozwoju i finansów, Mateusza Morawieckiego. Według doniesień medialnych, Morawiecki ma dostać do końca grudnia czas na uporządkowanie spraw związanych z gabinetem, a następnie podjąć decyzje odnośnie dalszej rekonstrukcji rządu.
źródło: Twitter, TVP Info
Fot. Flickr/Kancelaria Premiera