Kilka dni temu do jednego z kościołów w Bełchatowie wezwano policję. Okazało się, że odprawiającego mszę księdza zaniepokoiło dziwne zachowanie jednego z chłopców. 13-latek nie chciał połknąć hostii. – Staraliśmy się wyjaśnić tę sytuację, ale było to trudne – relacjonuje jeden z duchownych w rozmowie z „Super Expressem”.
28 października w świątyni Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła i Świętej Barbary w Bełchatowie odbywała się msza święta. W trakcie udzielania komunii, uwagę jednego z księży przykuło podejrzane zachowanie kilkunastoletniego chłopca.
Z relacji duchownego wynika, że wyjął hostię z ust, a następnie wsunął do kieszeni. To zaniepokoiło księdza. „Staraliśmy się wyjaśnić tę sytuację, ale było to trudne. Zapytaliśmy, kiedy 13-latek przystępował do spowiedzi. Kiedy powiedział, że nie pamięta, zapytaliśmy, po co przyjmował hostię?” – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” ksiądz z bełchatowskiej parafii.
Policja interweniowała w trakcie mszy! Czy w bełchatowskim kościele doszło do profanacji? https://t.co/mj0Li8tdyQ
— Super Express (@se_pl) November 1, 2019
Nie chciał połknąć hostii. Na miejsce wezwano policję
13-latek nie zamierzał współpracować z duchownymi. Szarpał się, podawał fałszywe dane i próbował uciekać. Wtedy właśnie księża zdecydowali się wezwać na miejsce policję. Wyjaśnili funkcjonariuszom, że podejrzewają zamiar profanacji hostii. Chłopiec zaczął tłumaczyć funkcjonariuszom, że bolał go ząb i dlatego postanowił schować hostię do kieszeni. Jednak ostatecznie zdecydował się spożyć opłatek.
Choć do profanacji nie doszło, to groźba byłą realna – tak przynajmniej uważa ksiądz. „Jesteśmy tuż przed Wszystkimi Świętymi. 31 października jest Halloween i często dochodzi do tego, że grupy osób są wynajmowane, by kraść hostię i dochodzi do profanacji na czarnych mszach świętych” – wyjaśnił kapłan.
Do sprawy odniósł się również rzecznik prasowy łódzkiej kurii ks. Paweł Kłys. Jak podkreślił, Archidiecezja Łódzka nie otrzymała żadnych informacji na temat zdarzenia. – To może być prozaiczny wypadek, każda taka sprawa jest rozważana indywidualnie – powiedział ks. Kłys. Zaznaczył jednak, że „najświętszy sakrament to skarb kościoła”.
Źródło: „Super Express”/ se.pl, Archidiecezja Łódzka