Białoruś celem litewskiego ataku dronami? Tak szokujące słowa padły ze strony kierownictwa białoruskich służb bezpieczeństwa. Według tych doniesień, „atak udaremniono”. Media zwracają uwagę, że w ostatnim czasie sam Aleksandr Łukaszenka znów wygrażał atakiem atomowym.
Białoruska agencja prasowa zacytowała niepokojącą wypowiedź Iwana Tertela, szefa białoruskich służb bezpieczeństwa o tym, jakoby Białoruś miała być celem ataku z Litwy. Za białoruską agencją, wypowiedź cytują również polskie media.
„Komitet Bezpieczeństwa Państwa, we współpracy z kolegami z innych organów ścigania, podjął w ostatnim czasie szereg działań w ramach stosowania środków bezpieczeństwa, które pozwoliły zapobiec atakom dronów bojowych z Litwy na obiekty w Mińsku i na jego przedmieściach” – powiedział Tertel.
Siły Zbrojne Litwy już odniosły się do tych słów. „Litewska armia nie podjęła i nie podejmuje żadnych wrogich działań przeciwko innym państwom” – przekazał rzecznik Sił Zbrojnych.
Radio RMF FM zwraca uwagę, że zdumiewające doniesienia zbiegają się w czasie z agresywnym wystąpieniem Łukaszenki. Białoruski przywódca ostro skomentował doniesienia o przekazaniu Ukrainie przez USA rakiet dalekiego zasięgu ATACMS. Stwierdził, że te rakiety stanowią czynnik eskalacyjny. „Jeśli sytuacja złoży się w sposób zagrażający sytuacji wewnętrznej w Rosji, Rosja zastosuje cały arsenał, którym dysponuje. To będzie Armagedon” – grzmiał Łukaszenka.
Przeczytaj również:
- Kolejni brytyjscy żołnierze będą stacjonować w Polsce. Generał mówi wprost. „Dzieje się coś poważnego”
- Putin planuje kolejną wojnę. Są dowody. „Można być naiwnym”
- Gen. Polko o broni atomowej w Polsce. Zdecydowane słowa
Źr. RMF MF