Dobra informacja dla fanów polskiego MMA. Jan Błachowicz, mimo fatalnego występu podczas gali UFC 191, pozostanie w organizacji.
Przypomnijmy, że podczas pierwszego wrześniowego evetu polski zawodnik został zdeklasowany w oktagonie prze Coreya Andersona, przez co „Cieszyński książę” odniósł drugą porażkę w oktagonie Ultimate Fighting Championship, w tym drugą z rzędu. Na dodatek obie przegrane Błachowicz odniósł w bardzo słabym stylu, dlatego pojawiły się głosy obaw, jakoby 31-latek zakończył swoją przygodę z największą organizacją MMA na świecie.
Ostatecznie jednak potwierdzono, że były mistrz KSW pozostanie w UFC. Taką informację przekazał Łukasz Jurkowski, który posiada informacje „z pierwszej ręki”. Pewnym jest jednak, że kibice nie szybko doczekają się kolejnych zmagań Błachowicza w oktagonie. Jak sam zawodnik przyznaje, obecnie musi on odpocząć od pojedynków i treningów, by na nowo poczuć chęć trenowania sportu.
Czytaj także: UFC 191: Błachowicz z Johnsonem w co-main evencie!
Muszę odwiesić rękawice na kołek na ładnych parę miesięcy. Pozbierać myśli, zrobić analizę a przede wszystkim przywrócić pasję i tą iskrę, którą utraciłem.
– napisał na Facebooku 31-latek.