Fatalnie spisali się piłkarze Legii Warszawa w meczu 6 kolejki LOTTO Ekstraklasy. Mistrzowie Polski zostali rozbici przez Wisłę Płock aż 1:4.
Początek sezonu nie jest dla Legii Warszawa zbyt udany. Fatalna postawa w europejskich pucharach ujawniła słabość mistrzów Polski, a kolejne mecze ligowe wcale nie wyglądają lepiej. Po sześciu kolejkach Legia zajmuje 7 miejsce w tabeli LOTTO Ekstraklasy, ma na koncie 3 zwycięstwa 1 remis i 2 porażki.
Ostatnia z porażek z pewnością jest najbardziej dotkliwa. Legioniści ulegli na własnym stadionie Wiśle Płock aż 1:4. Co ciekawe, było to pierwsze zwycięstwo Wisły Płock w tym sezonie. Do tej pory zanotowała jedynie 2 remisy i 4 porażki. Zwycięstwo pozwoliło jej na wyjście ze strefy spadkowej.
Festiwal bramek dla Wisły rozpoczął się w 11. minucie, kiedy to na listę strzelców wpisał się Ricardinho wykorzystując bardzo dobre dośrodkowanie Giorgiego Marebaszwiliego. Jeszcze przed przerwą Nafciarze zdołali zdobyć drugą bramkę. W 40. minucie spotkania gola na 2:0 strzelił Dominik Furman.
Czytaj także: 3. kolejka Ekstraklasy za nami. Legia nadal na czele
Druga połowa również zaczęła się fantastycznie dla zespołu z Płocka. W 49. minucie spotkania na listę strzelców po raz drugi wpisał się Ricardinho. Czwartą bramkę dla Wisły strzelił w 74. minucie Nico Varela wykorzystując rzut karny po faulu Krzysztofa Mączyńskiego na Jakubie Łukowskim.
Honorowego gola dla Legii w 82. minucie strzelił Carlitos. Ustalił tym samym wynik spotkania na 1:4 dla Wisły Płock. Spotkanie Legia kończyła w dziesiątkę, ponieważ w 63. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Inaki Astiz.