W poniedziałek na autostradzie A4 doszło do wypadku z udziałem dwóch ciężarówek. Kierowcy, którzy utknęli w korku utworzyli korytarz życia. Jednak nie wszyscy wykazali się cierpliwością, bo niektórzy zaczęli zawracać i jadąc pod prąd blokowali utworzony korytarz.
Wypadek miał miejsce między węzłami Pietrzykowice i Kąty Wrocławskie na jezdni w kierunku Legnicy. Jeden z kierowców uczestniczących w zdarzeniu odniósł obrażenia i ratownicy zabrali go helikopterem do szpitala. – informuje radio RMF FM.
Czytaj także: Dominik Płócienniczak nie żyje. Polski szczypiornista zginął w wypadku samochodowym
Za miejscem wypadku utworzył się ogromny korek o długości aż 17 km. Kierowcy utworzyli korytarz życia, aby umożliwić przejazd służbom. Jednak jak się okazuje, nie wszyscy wykazali się cierpliwością, a przede wszystkim rozsądkiem i wyobraźnią.
Niektórzy kierowcy zaczęli zawracać. Jechali pod prąd i tym samym blokowali utworzony wcześniej korytarz. Ich zachowanie stanowiło zagrożenie, bo blokowało dojazd m.in. straży pożarnej. W sieci pojawiło się nagranie opublikowane przez jednego ze strażaków. Nagranie opublikował portal Korytarz życia – włącz myślenie.
„Korytarz życia ważny jest dlatego, że w ostatnich latach ruch na autostradach w Polsce się wzmógł. Względem tego, co było 10,20 lat temu to jest niesamowita różnica.” – mówi Sebastian Piwowarczyk z Centrum Ratownictwa we Wrocławiu. „My, dojeżdżając na miejsce zdarzenia jako różne służby ratownicze, pokonujemy bardzo długie odcinki na autostradach.” – podkreśla.
Jak dodaje, korytarz życia jest najbardziej skutecznym sposobem umożliwiającym dojazd na miejsce wypadku. „W sytuacjach, kiedy ludzie starają się puścić karetkę – nie tworząc korytarza – najczęściej, gdy docieramy ma miejsce jest już za późno.” – zaznacza.
Czytaj także: Jasnowidz pomógł odnaleźć ciało Woźniaka-Staraka? Onet.pl: To nieprawda
„Ten manewr zaczyna trwać bardzo długo i my co ileś metrów musimy przyhamować, a to wydłuża dojazd na miejsce zdarzania. A tutaj przede wszystkim liczy się czas. Dlatego korytarz życia jest taki ważny, żeby usprawnić znalezienie się służb ratowniczych na miejscu zdarzenia.” – apeluje Piwowarczyk.