Wiele wskazuje na to, że już w sobotę start w wyborach na prezesa PZPN ma ogłosić Marek Koźmiński – informuje dziennikarz Polsatu Sport, Sebastian Staszewski. To bliski współpracownik Zbigniewa Bońka, obecnie wiceprezes związku.
Jesienią bieżącego roku zakończy się druga kadencja Zbigniewa Bońka na stanowisku prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. W myśl ustawy, o sporcie z 2020 roku, prezes PZPN nie może pełnić swojej funkcji dłużej niż przez dwie następujące po sobie kadencje. Spotkało się to z ostrą krytyką, zwłaszcza że Boniek uznawany jest za jednego z najlepszych prezesów związku w historii. To za jego dwóch kadencji finanse PZPN znacznie się poprawiły, a również reprezentacja zaczęła osiągać lepsze wyniki awansując na ważne turnieje.
Pomysł ograniczenia kadencji prezesów związków spotkał się z krytyką samego Zbigniewa Bońka, który nie odnosił tego do siebie, ale do prezesów niewielkich związków, którzy będą musieli odejść. Sam jednak przyznał, że nie zamierza więcej kandydować. „Nie będę już kandydował na trzecią kadencję prezesa PZPN. Nie zamierzam też sterować kimś z tylnego siedzenia” – przyznał.
Czytaj także: Boniek będzie musiał ustąpić z funkcji prezesa PZPN. \"Przepis jest chory i niekonstytucyjny\
Jak donosi dziennikarz Polsatu Sport Sebastian Staszewski, następcą Zbigniewa Bońka może zostać Marek Koźmiński, wieloletni współpracownik Bońka, kiedyś reprezentant Polski, a obecnie wiceprezes PZPN. „Z kilku poważnych źródeł słyszę, że 15 lutego, czyli w sobotę, Marek Koźmiński ma oficjalnie ogłosić swój start w wyborach na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej” – napisał dziennikarz na Twitterze.
Źr.: Twitter/Sebastian Staszewski