Borys Budka na antenie TVN 24 otwarcie zadeklarował, że jeśli PO zdobędzie większość w Sejmie, to wprowadzi związki partnerskie. Przypomniał, że podobną deklarację złożył już lider jego partii, Grzegorz Schetyna.
Borys Budka usłyszał pytanie o związki partnerskie od Konrada Piaseckiego w TVN 24. Dziennikarz nawiązał w ten sposób do niedawnej sprawy nagrania z Rafałem Grupińskim. Poseł przyznał, że PO jest za związkami partnerskimi, ale nie eksponuje tematu, żeby nie stracić głosów.
Czytaj także: Wyborcy nie przyznają się do głosowania na KE? Mucha: Ludzie się boją
Czytaj także: Halicki o związkach partnerskich: \"Popełniliśmy błąd\
„Grzegorz Schetyna wyraźnie powiedział, że jeżeli będzie większość, która będzie zdolna to uchwalić, to on jako lider Platformy Obywatelskiej ten temat postawi i tę sprawę zamkniemy.” – oświadczył Borys Budka.
Dziennikarz nie dał tak łatwo za wygraną, bo dopytał, czy poseł jest w stanie zadeklarować, że za związkami partnerskimi zagłosuje cała PO. „Jestem w stanie zadeklarować, że będę przekonywał każdą koleżankę i kolegę do tego rozwiązania. I sam oddam głos, tak jak mówił o tym Grzegorz Schetyna.” – odparł nieco wymijająco Borys Budka.
„Społeczeństwo polskie dojrzało już do tego typu rozwiązań.” – dodał. „Tu chodzi o elementarną godność człowieka. Chodzi i to, żeby wszyscy byli traktowani równo.” – stwierdził Borys Budka.
Czytaj także: Konfederacja uderza w Kukiz’15. Chodzi o imigrantów
Borys Budka nie jest jedynym politykiem PO, który złożył taką deklarację. Wcześniej poparcie dla tego pomysłu wyraził Andrzej Halicki, który zapewnił, że zostanie on zrealizowany, jeśli PO zdobędzie większość. „Kilka lat temu nie byłbym tak bardzo otwarty na problematykę związków partnerskich. Popełniliśmy błąd, że nie przyjęliśmy odpowiedniej ustawy w poprzedniej kadencji.” – przyznał Halicki na antenie radiowej Jedynki.
Źr. wmeritum.pl; tvn24.pl