W sobotę w Bazylice Mariackiej w Gdańsku odbył się pogrzeb zamordowanego prezydenta Pawła Adamowicza. Uwagę przykuł fakt, że prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki zostali usadzeni za plecami byłych prezydentów i premierów.Sytuację skomentował brat Adamowicza, Piotr.
W sobotę odbyły się uroczystości pogrzebowe Pawła Adamowicza. Urna z prochami prezydenta Gdańska spoczęła w kaplicy św. Marcina w Bazylice Mariackiej. Prezydent Gdańska zmarł po tym, jak w niedzielę wieczorem zaatakował go nożownik. Miał 53 lata.
W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział członkowie rodziny, a także przedstawiciele władz państwa, w tym prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Wiele osób zwróciło uwagę, że prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki siedzieli z tyłu.
Czytaj także: Miller komentuje miejsce usadzenia prezydenta i premiera na pogrzebie Adamowicza. \"Niefortunne\
Brat Adamowicza: „Emocje, emocje, raz jeszcze emocje”
Sytuację skomentował w wywiadzie dla TVN24 Piotr Adamowicz.
Brat Pawła Adamowicza tłumaczył, że to on zajął się organizacją pogrzebu. – „Trzeba było ustalić warunki uczestnictwa, obecności. Rozmawiałem pięć razy z panem premierem, za co dziękuję” – podkreślił. Zaznaczył jednocześnie, że organizując uroczystość „trzeba było pogodzić szereg racji”.
„Racje rodziny, racje kościoła instytucjonalnego, oczekiwania, czego życzyłby sobie mój brat. I to trzeba było pogodzić, myślę, że się udało. Były pewnego rodzaju zgrzyty” – powiedział.
„Zaprasza się na śluby i na chrzciny, na pogrzeby może przyjść każdy. Sympatie polityczne moje czy szeroko rozumianej rodziny są określone. Określony obóz rządzący rządzi. Ja nie jestem sympatykiem czy fanem ani prezydenta Dudy, ani premiera Morawieckiego. Ale są to legalnie, demokratycznie wybrani przedstawiciele władzy” – podkreśla.
Pytany o wybór miejsc dla prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego Piotr Adamowicz przyznał, że górę wzięły emocje.
– „Emocje, emocje, raz jeszcze emocje, które w pewnym momencie mogą być emocjami niekontrolowanymi. Tam tylko są dwa rzędy ławek. Gdyby był trzeci, to te osoby być może siedziałyby inaczej. Ale są tylko dwa rzędy i to nie był piętnasty rząd” – podkreślił.
Pogrzeb Pawła Adamowicza
Przez cały tydzień cała Polska łączyła się w pamięci i modlitwie za zmarłego prezydenta. Po zakończeniu uroczystości policja poinformowała, że w pogrzebie wzięło udział około 45 tysięcy osób. Całe wydarzenie przebiegło spokojnie. „Uroczystości pogrzebowe zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przebiegły spokojnie. Wzięło w nich udział około 45 tysięcy osób” – czytamy.
Źródło: tvn24.pl, wMeritum.pl