Odbył się pogrzeb Tomasza Komendy. Bratanica zmarłego ujawniła, o co pytał mężczyzna na kilka tygodni przed śmiercią.
26 lutego we Wrocławiu odbył się pogrzeb Tomasza Komendy. W uroczystościach udział wzięli jedynie członkowie rodziny zmarłego, a także znajomi i przyjaciele. Zgodnie z ostatnią wolą zmarłego w pogrzebie nie uczestniczyli przedstawiciele mediów.
Głos ws. śmierci Komendy zabrała jego bratanica. Kobieta ujawniła, o co 46-latek pytał na kilka tygodni przed śmiercią. Wtedy miał jeszcze nadzieję na wyzdrowienie i pokonanie choroby nowotworowej.
– Tomek nigdy nie uważał się za celebrytę. Kilka tygodni przed śmiercią pytał „co ja mam zrobić, gdy wyzdrowieję?” – mówiła bratanica zmarłego podczas uroczystości pogrzebowych. – To proste – pojedziesz na wakacje. Kochany Tomku, dziękujemy, że mogliśmy tę drogę przejść razem z tobą. Zostawiłeś kilka nieskończonych spraw, ale my je dokończymy. Prosimy tylko, byś nam stamtąd pomagał. Nie jesteś tam, gdzie byłeś, ale jesteś wszędzie, w naszych sercach – powiedziała kobieta.
Gdy kondukt żałobny opuszczał kaplicę, z głośników puszczono utwór autorstwa Kazika pt. „25 lat niewinności” znany z filmu „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”.