Z powodu strajku nauczycieli organizacja dzisiejszych egzaminów gimnazjalnych była ogromnym wyzwaniem dla dyrektorów placówek. Ostatecznie udało się znaleźć zastępstwa niemal we wszystkich szkołach w Polsce. Dzisiejsze wydarzenia skomentował szef ZNP Sławomir Broniarz zauważając m.in., że „egzaminy w niczym nie zakłócają akcji strajkowej.”
Od poniedziałku trwa ogólnopolski strajk w oświacie. Z wyliczeń związkowców wynika, że akcja objęła 74 proc. szkół w Polsce. Walczący o podwyżki nauczyciele nie przerwali protestu w związku rozpoczynającym się w środę egzaminem gimnazjalnym. Organizacja testów w niektórych miejscach stanęła pod wielkim znakiem zapytania.
Jednak ostatecznie dyrektorzy placówek stanęli na wysokości zadania i zorganizowali zastępstwa. Jedynie w trzech szkołach nie udało się przeprowadzić dzisiejszego egzaminu gimnazjalnego z historii i WOS-u.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Broniarz: Egzaminy w niczym nie zaburzają naszej akcji strajkowej
Do dzisiejszych wydarzeń odniósł się szef ZNP Sławomir Broniarz. „Egzaminy, które są prowadzone w szkołach, w niczym nie zaburzają naszej akcji strajkowej. Przypomnę, że strajk, oprócz gimnazjów, trwa także w przedszkolach, szkołach podstawowych i liceach. Sam fakt, że nauczyciele w tych egzaminach wzięli udział, w niczym nie zaburza, nie łamie naszych działań strajkowych” – podkreślił. W tym kontekście szef ZNP podziękował dyrektorom placówek za organizację egzaminów.
„Natomiast to, że ten egzamin odbywał się w tak emocjonalnej i nerwowej atmosferze, jest wyłącznie winą minister Zalewskiej. 10 stycznia informowaliśmy o tych wydarzeniach, z którymi mamy obecnie do czynienia. (…) Niestety, mówię to z przykrością, oliwy do ognia dolało wczorajsze wystąpienie premiera Morawieckiego. Jeśli premier sądził, że w czymkolwiek uspokoi środowisko, to osiągnął skutek odwrotny od zamierzonego” – tłumaczył.
Szef ZNP zapewnił, że związkowcy nie rozważają zawieszenia akcji strajkowej i mają plan działania w najbliższym czasie. W dalszej części konferencji skrytykował Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz Centralną Komisję Egzaminacyjną za sposób przeprowadzenia dzisiejszego egzaminu gimnazjalnego.
Broniarz: Uprawnienia pedagogiczne może mieć pedofil
„Niestety, jako nauczyciele musimy się liczyć z tym, że patrząc na treść rozporządzenia przyjętego przez minister edukacji, mogą się pojawić odwołania od przebiegu egzaminu, wychodząc z założenia, że konstrukcja prawna tego rozporządzenia, jest wadliwa” – powiedział.
Dzisiejszą sytuację komentował również zastępca szefa ZNP Krzysztof Baszczyński. Jak podkreślił sytuacja, w której przy egzaminach pracują osoby, które nie są nauczycielami jest „niedopuszczalna”. Dziennikarka zasugerowała, że osoby te mogły nie posiadać uprawnień. „Nie chodzi o to, czy ktoś ma uprawnienia pedagogiczne” – odparł Baszczyński.
Wtedy wtrącił się szef ZNP. „Uprawnienia pedagogiczne może mieć pedofil” – powiedział. Następnie głos ponownie zabrał Baszczyński, który zauważył, że w komisjach egzaminacyjnych mogą pracować jedynie nauczyciele. „To, co się dzieje, jest nienormalne i postawione na głowie i sądzę, że ktoś powinien się temu wreszcie przyjrzeć” – dodał.
Burza po słowach szefa ZNP
Wypowiedzi związkowców były szeroko komentowane w sieci zarówno przez polityków, jak i przez dziennikarzy.
Źródło: Facebook/ ZNP, TVP Info, Twitter