Czarne chmury nad głową Borysa Budki. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej stara się zażegnać kryzys w swojej formacji. Jednak politycy PO zaczynają otwarcie kwestionować poczynania swojego szefa. – Nie wiem, czy Budka nadaje się na szefa PO – przyznał Antoni Mężydło w rozmowie z „Super Expressem”.
Chaotyczne zachowanie władz Platformy Obywatelskiej ws. podwyżek dla polityków sprowadziło na największą partię opozycyjną falę krytyki. Ostatecznie ustawa została zablokowana przez Senat, a przewodniczący Borys Budka posypał głowę popiołem. – Głosowanie ws. podwyżek pensji dla polityków był bardzo poważnym błędem, także moim. Naprawiliśmy go – podkreślił w rozmowie z Polsat News.
Pozycja Budki słabnie, a w środowisku PO coraz częściej słychać, że aktualny lider nie sprawdza się i nie poprowadzi partii do zwycięstwa. Takiego zdania jest m.in. senator Koalicji Obywatelskiej Antoni Mężydło.
-Nie wiem, czy Budka nadaje się na szefa PO… Jak mówię, najlepszy byłby Rafał (Trzaskowski – red.). Ma znakomity wygląd, dobrze mówi i jest człowiekiem ideowym – podkreślił Mężydło w rozmowie z „Super Expressem”. – Budka to nie była żadna zmiana. Platformę stać na zwycięstwo. I nie zwyciężymy z Budką, ale z Trzaskowskim – dodał.
Część polityków PO sugeruje jednak, aby rozważyć oddanie władzy z powrotem Grzegorzowi Schetynie. – On chce wrócić, a wielu polityków PO tęskni za jego skutecznością i modelem przywództwa – podkreślił anonimowy polityk PO.
Budka zapłaci za kryzys Platformy Obywatelskiej? „Stracił autorytet w partii”
Kluczowe dla przyszłości największej partii opozycyjnej mogą się okazać wybory na nowego szefa klubu. Budka zapowiedział bowiem, że nie będzie łączył funkcji przewodniczącego partii ze stanowiskiem klubowym. Wyniki wyborów mogłyby stanowić próbę sił.
Z nieoficjalnych informacji „Wprost” wynika, że na szefa klubu wystartuje Sławomir Nitras i Tomasz Siemoniak. Niewykluczone jednak, że na start zdecyduje się także Grzegorz Schetyna. Były lider PO mógłby wykorzystać sytuację i wzmocnić swoją pozycję.
„Budka stracił autorytet w partii. Najpierw razem z Robertem Kropiwnickim wymyślił, że klub KO będzie za podwyżkami. Potem po głosowaniu i aferze w mediach, nie komentował sytuacji, żeby w poniedziałek ze wszystkiego się wycofać i podziękować tym politykom, którzy głosowali przeciw. Czujemy się oszukani przez Budkę” – mówi anonimowo polityk KO.
Źródło: „Super Express”/ se.pl, Wprost, Polsat News