Bunt w ośrodku dla cudzoziemców w Wędrzynie (województwo lubuskie). W czwartek po południu blisko 100-osobowa grupa mężczyzn zaczęła się tam zachowywać agresywnie i próbowała opuścić teren. Na miejsce wezwano wsparcie służb i sytuacja została opanowana.
Do całego zdarzenia doszło w ośrodku dla cudzoziemców w Wędrzynie, gdzie przebywają 604 osoby. Są to wyłącznie mężczyźni, 358 z nich to obywatele Iraku. W czwartek po południu doszło tam do buntu. Grupa około 100 osób chciała opuścić ośrodek twierdząc, że jest niezadowolona z pobytu. Tłumaczyli oni, że chcą dostać się do Niemiec.
Mężczyźni zaczęli zachowywać się agresywnie, szarpali i niszczyli ogrodzenie oraz wybijali szyby. Konieczne było wezwanie dodatkowego wsparcia, służby podjęły negocjacje z cudzoziemcami, by ci się uspokoili. Rzeczniczka Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej Joanna Konieczniak poinformowała, że przyniosły one rezultaty. „Rozmowy i negocjacje przyniosły w końcu skutek i udało się uspokoić agresywnych mężczyzn. Cały czas jesteśmy jednak gotowi, by podjąć adekwatne do zagrożenia działania. Mamy nadzieję, że nie będzie to potrzebne” – powiedziała.
Również Straż Graniczna na swoim profilu na Twitterze poinformowała, że sytuacja zostałą opanowana. Z kolei lubuska policja przekazała, że w działaniach wspomagających SG wzięło udział ponad 500 funkcjonariuszy. „Po próbie sforsowania ogrodzenia strzeżonego środka w Wędrzynie, w którym znajduje się ponad 600 imigrantów, sytuacja została ustabilizowana. Nikomu z tych osób nie udało się oddalić. W działaniach wspomagających Straż Graniczną bierze udział już ponad 500 policjantów” – czytamy.
Czytaj także: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Prezydent przedstawił szefowi NATO nowy pomysł!
Żr.: Onet, Twitter/Lubuska Policja, Twitter/Straż Graniczna