Ukraińskie Dowództwo Operacyjne „Południe” informuje o buncie, do którego miało dojść w 127. Pułku 1. Korpusu Armii. Rosyjscy żołnierze mieli odmówić udziału w walce z powodu braków nie tylko jedzenia, ale nawet wody. Do stłumienia buntu miały zostać zaangażowane służby specjalne.
Sytuacja rosyjskiej armii na Ukrainie jest coraz trudniejsza. Ukraińskie siły, między innymi dzięki broni dostarczanej z Zachodu, są w stanie skutecznie atakować tyły najeźdźcy i uderzać w szlaki zaopatrzeniowe. Dodatkowo, przed tygodniem rozpoczęła się długo zapowiadana kontrofensywa ukraińska w kierunku południowym. Ukraińskie dowództwo poinformowało, że w niedzielę na froncie południowym zginęło 104 rosyjskich żołnierzy, Rosjanie stracili również sześć czołgów, drona oraz 26 wozów bojowych.
Niepowodzenia w walkach oraz trudności zaopatrzeniowe miały doprowadzić do buntu w 127. Pułku 1. Korpusu rosyjskiej armii. Jak informuje ukraińskie Dowództwo Operacyjne „Południe”, żołnierze mieli masowo odmówić tam udziału w działaniach zbrojnych. „Żołnierze na wysuniętych pozycjach byli pozbawieni nie tylko jedzenia, ale nawet wody” – podaje ukraiński wywiad.
Ukraińcy dodają, że do stłumienia buntu miały zostać użyte rosyjskie siły specjalne. „Przeciwko buntownikom działania podjęły służby wywiadowcze sił okupacyjnych, zostali oni usunięci ze swoich pozycji” – czytamy.
Czytaj także: Rosyjskie wyrzutnie tuż obok reaktora jądrowego. Pokazano dowód [WIDEO]
Źr.: Onet