Dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich, Walter Hofer, zabrał głos w sprawie wątpliwości dotyczących zakończenia Turnieju Czterech Skoczni. Jego zdaniem być może to Maciejowi Kotowi należało się trzecie miejsce.
Wynik tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni był dla Polaków niezwykle szczęśliwy. W całej rywalizacji zwyciężył Kamil Stoch, drugie miejsce zajął zaś Piotr Żyła. Na czwartej pozycji, tuż za podium uplasował się Maciej Kot, a Polaków rozdzielił Norweg, Daniel Andre Tande.
Ostatni skok Daniela Andre Tande i tak został cudem uratowany. Norweg nierówno wybił się z progu i musiał ratować się przed upadkiem. Ostatecznie wylądował na 117 metrze, co spowodowało, że w klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni spadł na trzecie miejsce. Okazuje się jednak, że prawdopodobnie sędziowie źle zmierzyli mu odległość.
Czytaj także: Turniej Czterech Skoczni: Loteryjny konkurs na Bergisel. Stoch czwarty, Tande zwycięzcą zawodów i liderem TCS
Przepisy mówią wyraźnie, że odległość mierzy się w momencie, gdy narta dotknie podłoża. Sędziowie zmierzyli zaś Tandemu odległość dopiero wówczas, gdy z podłożem zetknęły się obie narty, dodając mu tym samym kilka metrów. Jego wynik prawdopodobnie plasowałby się ok. 111 – 112 metra i wówczas to Maciej Kot zająłby trzecie miejsce w klasyfikacji TCS.
W całej sprawie zabrał głos Walter Hofer, dyrektor Pucharu Świata. Zapytał on dlaczego nikt z polskiej ekipy nie zaprotestował w tej sytuacji? – W tym właśnie celu używamy kamer, z których w specjalnym wyskalowanym programie zaznacza się punkt kontaktu narty z zeskokiem. Robi to człowiek, ale z pomocą sprzętu rejestrującego z prędkością 50 klatek na sekundę. Moglibyśmy podawać wynik w centymetrach, ale po co, skoro w czasie między jedną a drugą klatką zawodnik przemieszcza się o ok. 20 cm? To by nic nie dało – powiedział.
Zaznaczył również, że gdyby Polacy zaprotestowali, to wówczas klasyfikacja końcowa Turnieju Czterech Skoczni mogłaby wyglądać inaczej. – Być może to Maciej Kot, a nie on [Daniel Andre Tande – przyp. red.], byłby trzeci w Turnieju Czterech Skoczni – dodał Austriak.
Czytaj także: „CS:GO”: Polscy zawodnicy Virtus.pro zarobili najwięcej w historii!