Po piątkowych zamachach terrorystycznych w Paryżu, w mediach rozgorzała dyskusja na temat bezpieczeństwa imprez masowych oraz prawa do posiadania broni. – Gdyby ten koncert odbywał się w Teksasie, ktoś by wyciągnął broń zza pazuchy i skończyło by się na kilku ofiarach – pisze na profilu społecznościowym Wojciech Cejrowski.
– W sytuacji powszechnego zakazu posiadania broni w UE, bandyta zawsze zdobędzie broń, a obywatel przestrzegający zakazu nie będzie miał się czym bronić – pisze podróżnik. – Gdyby ten koncert odbywał się w Teksasie i trzech chłystków z bronią zaczęło terroryzować kilkuset osobowy tłum, nie mogliby mordować przez 3 godziny. W ciągu minuty ktoś by wyciągnął broń zza pazuchy i skończyło by się na kilku ofiarach, nie na setce – zauważa Cejrowski.
– Kto mi nie wierzy, niech poszuka doniesień z początku tego roku, gdy na uniwersytet w Texasie, gdzie odbywała się konferencja w sprawie islamu połączona z wystawą rysunków satyrycznych przyjechało kilku islamskich terrorystów. Zostali zastrzeleni na parkingu przez uzbrojonego obywatela – przypomina.
Czytaj także: Gun TV: Kłamstwa KE w sprawie zakazu posiadania broni samopowtarzalnej [VIDEO]
Czytaj także: Agencja Reutera: Jedyny terrorysta, którzy przeżył piątkowe zamachy, jest już w Syrii