Wczoraj „Super Express” ujawnił, że na liście klientów tzw. „dilera celebrytów” znajdował się m.in. Piotr Gąsowski i jego partnerka Anna Głogowska. Ta druga publicznie odpiera zarzuty, ale w rozmowie z „Faktem” przyznała, że faktycznie znała Cezarego P., który rozprowadzał narkotyki wśród znanych osób z showbiznesu.
Ze sprawdzonych informacji „Super Expressu” wynika, że w dniach 30 grudnia 2015 r.i 13 stycznia 2016 r. aktor zamawiał towar u Cezarego P., co najmniej 1 g silnego narkotyku za 300 zł. Zdecydowanie częstszy kontakt z dilerem miała partnerka i matka ich dziecka Anna Głogowska. Tancerka znana m.in. z „Tańca z gwiazdami” kontaktowała się telefonicznie z Cezarym P. w latach 2015 i 2016. Diler i tancerka wymienili w tym okresie ponad 30 połączeń telefonicznych. – informował „Super Express”.
Głogowska w rozmowie z wp.pl odpierała zarzuty. Złożyłam bardzo obszerne wyjaśnienia w prokuraturze na temat znajomości z tym panem i nie ma podstaw do prowadzenia wobec mnie żadnego postępowania, nie dostałam wezwania na żadną rozprawę sądową, nawet w charakterze świadka. – przekonywała.
Czytaj także: Znana celebrytka kupowała kokainę od \"dilera gwiazd\"? Tak się tłumaczy
W rozmowie z „Faktem” ujawniła pewne kulisy znajomości z „dilerem celebrytów”, ale dopiero po tym jak dziennikarz przytoczył fragmenty zeznań oskarżonego. Pytałem ją o lekcje tańca dla wnuczki. – mówił diler w prokuraturze przed procesem. Oczywiście, że to prawda z tym tańcem. – mówi Głogowska, ale dopytywana o narkotyki znów zasłoniła się tym, że złożyła „bardzo obszerne wyjaśnienia w prokuraturze”.
Głogowska przyznała również, że boi się o swoją pracę. Jest zaangażowana w produkcję popularnego programu „Jaka to melodia”. Nie czarujmy się. Myślę, że odbije się to na mojej pracy. Boję się o to. Te skandaliczne oskarżenia są mocne i uderzają w moje dobre imię. Na szczęście jestem silna i się nie poddam. Będę walczyła w sądzie, by odzyskać dobre imię. – zapowiada.
Źródło: wmeritum.pl; fakt.pl
Fot.: YouTube/Plejada