Wczoraj „Super Express” poinformował, że rzekomo pod znakiem zapytania stanął występ Cezarego Żaka w kolejnej odsłonie popularnego serialu „Ranczo”. Miało chodzić o pieniądze, więc aktor postanowił przeciąć spekulacje i wydał oficjalne oświadczenie.
Przypomnijmy, „SE” informował, że angaż Żaka w „Ranczo” nadal nie jest pewny. Redakcja tabloidu przekonywała, że aktor prowadzi twarde negocjacje dotyczące jego honorarium. „Aktor wcześniej za jeden sezon serialu dostawał ok. 400 tys. zł. Natomiast za film oparty na przygodach bohaterów z Wilkowyj kolejne 200 tys. Z naszych informacji wynika, że nie chce przyjąć propozycji mniejszej, niż pół miliona.” – czytamy na portalu se.pl.
Wielu fanów nie wyobraża sobie serialu „Ranczo” bez odtwórcy dwóch głównych ról. Cezary Żak wcielał się w braci bliźniaków – wójta i proboszcza. Wokół sprawy narosło więc natychmiast mnóstwo spekulacji.
Czytaj także: Cezary Żak nie zagra w \"Ranczo\"? \"SE\": Chodzi o pieniądze
Cezary Żak wydał oświadczenie ws. „Ranczo”
Ostatecznie wszelkie dywagacje na ten temat przeciął sam zainteresowany. Cezary Żak opublikował na swoim profilu na Facebooku oficjalne oświadczenie dotyczące medialnych doniesień. „Kolejny raz jestem zmuszony z szacunku do Państwa,a szczególnie do fanów „Rancza” zdementować bzdury jakimi karmią Was tabloidy.” – rozpoczął swój wpis.
„Nieprawdą jest,że nie mam ochoty na wzięcie udziału w kolejnej odsłonie serialu. Zawdzięczam tej pracy tak wiele, że byłoby to co najmniej nie na miejscu.” – zapewnił Żak.
„Nieprawdą jest, że zażądałem 500 tys. złotych za pracę, bo po pierwsze nie zarabia się w Polsce takich pieniędzy za film czy serial. Po drugie nikt z produkcji takich rozmów jeszcze nie prowadzi, bo nie jest pewne czy zdjęcia w ogóle ruszą.” – przyznał. „Nieprawdą jest ,że za poprzednie serie Rancza dostawałem po 400 tys. A za film fabularny 200 tys. Skąd te kwoty?Chciałbym tak zarabiać. Wierzcie mi Państwo.” – zapewnił aktor.
Cezary Żak zapewnił, że jeśli pojawią się jakieś pewne informacje na temat kontynuacji popularnego serialu, to on osobiście o tym poinformuje. „I Producent i aktorzy czekają na odpowiedź PISF-u więc i Państwo uzbrójcie się w cierpliwość i nie ufajcie ślepo w te „rewelacje”. Ręczę,że jak tylko decyzja zapadnie będę pierwszym,który Was o tym zawiadomi.” – zapewnił na zakończenie.
Źr. se.pl; wmeritum.pl; facebook