Złodzieje w Częstochowie chcieli ukraść bankomat. Choć plan był dobrze przygotowany, to praktycznie nic się nie udało. Policjanci zatrzymali wszystkich podejrzanych. Grozi im więzienie.
Sprawcy chcieli ukraść bankomat i dobrze przygotowali się do napadu. Wcześniej ukradli samochód, aby utrudnić ustalenie ich tożsamości. Do Częstochowy przyjechali aż z Warszawy, co również miało zmylić policjantów.
Dobrze wiedzieli, że na miejscu jest monitoring, więc od razu kijami rozbili kamery. Dopiero po tym cały misterny plan legł w gruzach. Sprawcy próbowali na początku kijami rozbić szyby do pomieszczenia, w którym stał bankomat.
Czytaj także: „Jastrząb” i „Żelazny” – bracia wyklęci, legendy antykomunistycznego podziemia Lubelszczyzny (biografia)
Czytaj także: Stefan Michnik będzie zatrzymany? Jest wniosek o areszt!
Gdy to się nie udało, użyli młotków. Znów bez skutku, więc ostatecznie podjęli próbę staranowania szyb samochodem. To też nie szło zbyt dobrze, ale wtedy dostrzegli ich policjanci, więc rozpoczęli ucieczkę. Niestety dla złodziei, funkcjonariusze okazali się szybsi i zdołali ich zatrzymać po bardzo krótkim pościgu.
Na miejscu zdarzenia stróże prawa znaleźli metalowe liny, które miały służyć do wyrwania bankomatu z podłoża. Również to świadczy o tym, że sprawcy byli dobrze przygotowani do kradzieży.
Czytaj także: Zakończono poszukiwania Iwony Wieczorek. Są nieoficjalne informacje
W toku śledztwa mężczyznom przedstawiono zarzuty usiłowania włamania i kradzieży bankomatu oraz zniszczenia drzwi sklepu, a także zarzuty zaboru w celu krótkotrwałego użycia samochodu marki Volkswagen Caravelle. Przesłuchani przez prokuratora mężczyźni przyznali się do zarzucanych im przestępstw i odmówili złożenia wyjaśnień. Grozi im za to więzienie.
Źródło: policja.pl