Niedzielne spotkanie Olimpii Elbląg z Błękitnymi Stargard mogło zakończyć się w dramatycznych okolicznościach. Powodem tego nie były jednak wydarzenia sportowe, lecz kłopoty z oddychaniem jednego z piłkarzy. Na szczęście na miejscu był sędzia Marcin Liana, który natychmiast ruszył z pomocą poszkodowanemu.
29 lipca odbył się mecz II ligi Olimpia Elbląg – Błękitni Stargard. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 0:1 i zapewne nie zostałoby zauważone przez szerszą publiczność, gdyby nie problemy zdrowotne Michała Cywińskiego (piłkarza Błękitnych Stargard). Po pojedynku z zawodnikiem drużyny przeciwnej, upadł niefortunnie trafiając klatką piersiową wprost na piłkę, przez co nie mógł złapać powietrza.
Na szczęście sytuację obserwował arbiter spotkania – Marcin Liana. Szybko zorientował się, co się stało i błyskawicznie ruszył z pomocą. Już po kilku sekundach, rozciągając piłkarza w odpowiedni sposób, zażegnał kryzys.
Czytaj także: \"Spalić wiedźmę\". Nowa książka Magdaleny Kubasiewicz [fragment]
„Nikt za bardzo nie wiedział, co się dzieje. Jedyną osobą, która zachowała czujność był arbiter główny tego spotkania Marcin Liana z Cerekwicy. Dzięki szybkiej pomocy sędziego nie doszło do tragedii. Michał odzyskał dech w piersiach, mógł kontynuować zawody i pomóc kolegom w odniesieniu cennego zwycięstwa. Panu arbitrowi Marcinowi Liana za szybką i profesjonalną reakcję należą się duże podziękowania” – czytamy na profilu KP Błękitni Stargard na Facebooku.
Niecodzienna sytuacja wywołała wiele komentarzy w mediach społecznościowych. Internauci chwalą sędziego za zachowanie zimnej krwi i udzielenie fachowej pomocy. Gdyby nie szybka reakcja, niewinnie wyglądający upadek mógłby doprowadzić do tragedii. Część komentujących zwraca uwagę, że taka sytuacja, może się przytrafić każdemu i warto wiedzieć, jak się wówczas zachować.