Pewien kierowca cinquecento postanowił załadować do swojego pojazdu zupełnie nietypowy ładunek. Malutkim samochodem przewoził ogromne kłody drewna. Najdłuższa z nich miała aż 8 metrów. Skończyło się interwencją policji.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Mikołowie. Oczom policjantów ukazał się zupełnie niecodzienny i kuriozalny widok. Zatrzymali kierowcę fiata cinquecento, który wiózł w małej osobówce… kłody drewna.
Najbardziej uwagę przykuwała największa bela. Z fotorelacji mediów lokalnych wynika, że kłoda była zdecydowanie dłuższa niż pojazd. Mogła mieć 7-8 metrów długości. Portal lokalny Noweinfo.pl podał, że zatrzymanym okazał się znany policji mężczyzna, który już w styczniu miał ekstremalnie wypełnić drewnem bagażnik małego fiata i jechać autem po drodze. Okazało się, że drewno było wówczas kradzione.
Zdumiewające zdjęcie przesłał jeden z czytelników serwisu Noweinfo.pl. „Przesyłam zdjęcia, które zrobiłem około godz. 6.30 rano, w poniedziałek, 20 marca na Drodze Krajowej nr 81 (tzw. Wiślance) pomiędzy Żorami a Orzeszem. To mistrz” – napisał czytelnik.
Nie obyło się bez konsekwencji. „Funkcjonariusze drogówki ukarali kierowcę mandatem w wysokości 200 zł i 8 punktami karnymi. Mężczyzna złamał przepisy artykułu 61. Prawa o ruchu drogowym, dotyczące przewożenia ładunku. Chodziło m.in. o przekroczenia dopuszczalnej ładowności pojazdu i naruszenie jego stateczności” – poinformowała mł. asp. Ewa Sikora, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.
Przeczytaj również:
- Dostał… 111 punktów karnych i ponad 20 tys. zł mandatu. Tak zakończył swój rajd
- „Brzmi po niemiecku”. Polityk PiS przypomniał ostatnią wypowiedź Tuska [WIDEO]
- Tajner o dramacie Kubackiego. Padły bardzo ważne słowa
Źr. noweinfo.pl; radiozet.pl