Podczas VI Nadzwyczajnego Zjazdu Online Klubów Gazety Polskiej z uczestnikami połączył się zdalnie Andrzej Duda. Podczas rozmowy padło pytanie o przyszłość polityczną prezydenta po zakończeniu jego drugiej kadencji w Pałacu Prezydenckim. Prezydent odpowiedział dość jednoznacznie.
Druga i ostatnia kadencja obecnego prezydenta dobiegnie końca w 2025 r. Uczestnicy zjazdu Klubów Gazety Polskiej pytali, czy po tej dacie Andrzej Duda planuje jakąś aktywność polityczną. „Po pierwsze, mam świadomość decyzji, które podejmowałem 5 lat temu i niecały rok temu, kiedy podjąłem decyzję o startowaniu w wyborach i o tym, że będę się ubiegał o prezydenturę po raz drugi” – zaczął swoją odpowiedź obecnie urzędujący prezydent.
Czytaj także: Minister zdrowia: „Planujemy zaszczepić całą populację dorosłych”
W dalszej części wypowiedzi dość jednoznacznie określił swoją przyszłość polityczną. „Nie ma w Polsce tradycji takiej, aby prezydenci w jakichkolwiek wyborach po prezydenturze startowali. Prezydenci przechodzą w stan spoczynku, na tzw. prezydencką emeryturę.” – mówił Andrzej Duda.
„Nie miałem i nie mam takich planów politycznych, ale wyszedłem z obozu Zjednoczonej Prawicy, byłem członkiem PiS, nie mam żadnej wątpliwości, że mogę śmiało mówić, żeby ten obóz trwał. Żeby rządy sprawowali ludzie o podobnym światopoglądzie jak mój.” – kontynuował Duda. „Mogę zapewnić, że będę czynił wszystko aby obóz Zjednoczonej Prawicy wykonał swoje zadanie jak najlepiej” – zaznaczył.
Duda zawetuje „Piątkę dla zwierząt”
Podczas tego samego spotkania padło pytanie o „Piątkę dla zwierząt”, która wśród rolników wywołuje olbrzymie kontrowersje. Prezydent zapowiedział zawetowanie nowych przepisów. „Ja się z tą ustawą absolutnie nie zgadzam. W wielu punktach jest absolutnie nieprzemyślana. Zastrzeżenia, które tam były zgłaszane i na podstawie których przygotowano tę ustawę, nie mają pokrycia w rzeczywistości.” – mówił Duda.
„Zrobię wszystko, żeby nie dopuścić tej ustawy w życie i tych przepisów. Ci ludzie głosowali na mnie w zaufaniu, że będę dbał o polską wieś i polskie rolnictwo. Ich interesy przekładają się na interesy konsumentów, bo oni produkują żywność w Polsce” – zapewnił.
Źr. niezalezna.pl