Ostatnie dni przyniosły sporo ciekawych rzeczy w Bellatorze. Na nieszczęście dla drugiej siły MMA na świecie, nie wszystkie informacje są dobre.
Na początek podajemy dobrą wiadomość dla fanów Bellatora. Otóż we wtorek federacja podała bardzo ważny komunikat. Mistrz wagi półciężkiej – Liam McGeary przedłużył kontrakt z organizacją. Niewątpliwie 32-latek jest jedną z głównych twarzy federacji, dlatego jego pozostanie w Bellatorze na pewno pomoże drugiej sile mieszanych sztuk walki w rozwoju. Brytyjczyk sam wydał oświadczenie w tej sprawie.
Jestem bardzo podekscytowany podpisaniem przedłużenia kontraktu z Bellatorem. Wiem, że jako mistrz znajduje się na celowniku wielu zawodników, lecz nigdy nie unikałem walki. Wszystko mi jedno, kogo do walki z mną wyznaczy szef Bellatora, Scott Coker. Dla mnie ich imiona mogłyby być zapisane w ten sposób: Zwycięstwo numer 11. Jestem bardzo zadowolony z tego, że przez następne lata będę kontynuował współpracę z Cokerem oraz Spike TV.
Czytaj także: (Subiektywne) TOP 10 polskich zawodników MMA!
Nie wszystko jednak poszło po myśli Scotta Cokera, gdyż w ten sam dzień wyszło na jaw, że podczas pojedynku z Melvinem Manhoefem na dopingu był Alexander Shlemenko. O wpadce „Storma” poinformowała Komisja Sportowa Stanu Kalifornia. Na razie Rosjanin jest zawieszony w prawach zawodnika aż do momentu wyjaśnienia całej sprawy. Całe zamieszanie skomentował szef Bellatora.
Byliśmy rozczarowani po tym, jak dowiedzieliśmy się o wynikach testów antydopingowych Shelmenki. Jak już wcześniej wspominałem, dla środków dopingujących nie ma miejsca w tym sporcie. Organizacja Bellator w pełni popiera Komisje Stanowe w egzekwowaniu surowych kar, w celu powstrzymania zawodników od stosowania niedozwolonych substancji.
Źródło: mmarocks.pl
Fot.: youtube.com