Kończy się rok 2014, więc czas na podsumowania. Ostatnie 12 miesięcy było mniej lub bardziej udane dla polskich zawodników MMA, którzy pomału podbijają świat. Jak naszym zdaniem prezentuje się lista obecnie najlepszych zawodników mieszanych sztuk walki? Będziecie zaskoczeni pewnym werdyktem.
10. Daniel Omielańczuk (32 lata, rekord: 16-4-1-1, waga ciężka)
„Od zera do bohatera” to chyba najlepsze określenie dla tego zawodnika. Człowiek, który 5 lat temu fatalnie zaczął karierę fightera, przegrywając dwie walki na jednej gali KSW 12, obecnie walczy dla UFC. Mimo, że ostatnią walkę dla najlepszej federacji MMA na świecie przegrał, to jednak ma on jeszcze szansę na stoczenie kilka ciekawych pojedynków z bardzo wymagającymi rywalami.
9. Tomasz Drwal (32 lata, 21-4-1, waga średnia)
„Gorilla” to człowiek, który przetarł szlaki polskim zawodnikom w Ultimate Fighting Championchip. Niestety na sześć walk przegrał on trzykrotnie, przez co Amerykanie postanowili z niego zrezygnować. Właśnie dlatego jest on u nas tak nisko na liście, ponieważ obecnie (oprócz Mameda Khalidova) ciężko będzie znaleźć bardzo wymagającego przeciwnika, z którym Drwal mógłby pokazać pełnie swoich możliwości.
8. Damian Grabowski (34 lata, 20-2, waga ciężka)
Do niedawna najlepszy zawodnik wagi ciężkiej w Polsce. Niespodziewanie jednak stracił on pas M-1 Global na rzecz Marcina Tybury, przez co jego notowania troszkę spadły. Mimo to nadal jest to bardzo dobry zawodnik, który pomału zmierza w stronę walki o czempionat. Szkoda, że nie walczy on dla KSW, gdyż na pewno pomogłoby to podnieść poziom sportowy największej federacji MMA w Europie.
7. Marcin Tybura (29 lat, 12-0, waga ciężka)
Człowiek, który niespodziewanie pokonał Grabowskiego, absolutnie zasługuje na miejsce w naszej liście. Mistrz M-1 Global miał już okazję bronic pasa, bardzo szybko rozprawiając się ze swoim rywalem. Jedyny problem polega na tym, że M-1 nie jest jakąś super federacją, dlatego „tylko” siódme miejsce jest jak najbardziej adekwatne.
6. Jan Błachowicz (31 lat, 18-3, waga półciężka)
Były mistrz Konfrontacji Sztuk Walki w wadze półciężkiej ma za sobą świetny debiut w UFC. Wystarczyły mu zaledwie dwie minuty, by pokonać Ilira Latifiego. Na pewno Błachowicz ma duży potencjał, lecz wszystko zależy od Amerykanów. Czy będą chcieli zainwestować w Polaka? Ważne okażą się następne pojedynki, ponieważ jeśli w nich 31-latek również wygra, to jego kariera może nabrać dynamicznego rozpędu. Problem w tym, że nie wiadomo, kiedy do nich dojdzie…
5. Piotr Hallmann (27 lat, 15-3, waga lekka)
Choć nie zawsze wygrywa, to zawsze daje kapitalne walki. W UFC walczył do tej pory czterokrotnie, przeplatając zwycięstwa z porażkami. Co ciekawe dwukrotnie dostał on bonus za walkę wieczoru, a raz bonus za poddanie wieczoru. To pokazuje, jak szalenie widowiskowy jest ten chłopak. Szkoda tylko, że po ostatniej gali wykryto u niego doping, przez co obecnie musi pauzować przez rok.
4. Krzysztof Jotko (25 lat, 15-1, waga średnia)
Ten człowiek ma wszystko, by w najbliższym czasie stać się świetnym zawodnikiem MMA. Młody, bardzo dobry rekord, świetna kondycja – to wszystko sprawia, że (miejmy nadzieję) po kilku wygranych bojach w UFC (dotychczasowo 2-1) będzie mógł on zawalczyć o pas największej federacji mieszanych sztuk walki na świecie. Oby tylko w rozwoju tej kariery nie przeszkodziła żadna kontuzja.
3. Mamed Khalidov (34 lata, 30-4-2, waga średnia)
Zapewne wszyscy zadają sobie pytanie: Dlaczego nie jest on pierwszy? Już prostujemy. Po pierwsze: wiek. Nie jest on niestety młody, a przez spore wymagania finansowe nie zanosi się na przenosiny do Ultimate Fighting Championschip, gdzie mógłby pokazać pełnie swoich umiejętności. Po drugie: oblany ważny test. W 2010 roku mógł on zostać mistrzem Sengoku, lecz przegrał on walkę z Jorge Santiago. Po trzecie – rywale. Z racji bycia „tylko” w KSW, Khalidov nie może liczyć na rywali z najwyższej półki. Co prawda wielu z nich było w UFC, lecz właśnie… było. Jednego mu jednak nie odmawiamy – wszechstronności i nieobliczalności, dzięki której znalazł się na najniższym stopniu podium w naszym rankingu.
2. Joanna Jędrzejczyk (27 lat, 8-0, waga musza)
Zaskoczeni? Bo my w ogóle. Pierwsza Polka w UFC walczy naprawdę wspaniale. Niedawno po niezwykle zaciętym boju pokonała ona Claudię Ghadelę, stając się pretendentką do tytułu! Kto by się spodziewał, że już w 2015 roku Polska może mieć tak ogromny sukces w MMA? Pod wrażeniem stylu walki 27-latki jest nawet prezydent UFC – Dana White. Czy można mieć lepszą rekomendację? Najprawdopodobniej walka o pas odbędzie się w marcu lub kwietniu, także z niecierpliwością czekamy na termin, w którym będziemy musieli zarwać noc dla podziwiania naszej rodaczki.
1. Marcin Held (22 lata, 20-3, waga lekka)
No i jest nasz numer jeden! Co ciekawe nie walczy on dla UFC, tylko dla Bellatora. Więc jak on się tu znalazł? – spytacie. Po pierwsze – jest on pretendentem do tytułu mistrzowskiego Bellatora w wadze lekkiej. Dlatego umieściliśmy go przed Jędrzejczyk, gdyż w męskim MMA jest dużo większa konkurencja. Po drugie – piekielnie młody, super zdolny, wytrzymały zarówno na ciosy, jak i kondycyjnie. Życzymy mu jak najszybszego awansu do Ultimate Fighting Championchip, gdyż tam jest on w stanie zdobyć mistrzostwo. Wymarzonym dla nas scenariuszem jest zdobycie przez niego mistrzostwa Bellator (prawdopodobnie walka w okolicach maja), a następnie szybkie zwakowanie pasa i marsz po czempionat w UFC. Miejmy nadzieję, że jego kariera będzie rozwijać się prawidłowo, ponieważ jest to nasz najlepszy i zawodnik, i talent w jednym.
A wy jaką „dziesiątkę” zaproponujecie?
Źródło: inf. własna
Fot.: wikimedia