Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział w poniedziałek na antenie RMF FM możliwość wprowadzenia kolejnych obostrzeń. Eksperci z Rady Medycznej nie mają jednak złudzeń. W rozmowie z Wirtualną Polską wprost stwierdzają, że nie spodziewają się rewolucji.
Rosnące przypadki zakażeń, a przede wszystkim zgonów spowodowanych COVID-19, wciąż budzą ogromny niepokój. Trudno się dziwić, że rządzący rozważają wprowadzenie kolejnych obostrzeń. W poniedziałek rano na antenie RMF FM mówił o tym minister zdrowia Adam Niedzielski. Zaznaczył, że mogłyby one dotyczyć między innymi działalności galerii handlowych.
Złudzenia w kwestii restrykcji nie mają eksperci z Rady Medycznej. „Mogę sobie coś uważać lub nie, ale sytuacja polityczna jest taka, że rządzą nami pośrednio antyszczepionkowcy i tzw. antysanitaryści” – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską dr Konstanty Szułdrzyński, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii CSK MSWiA w Warszawie. „Wydaje się nawet, że nie ma tak naprawdę większego znaczenia, kto jest ministrem zdrowia, a nawet kto jest premierem. Decyzje są wynikiem układanek politycznych i na czwartą falę nie byliśmy w stanie odpowiednio zareagować. Mam wciąż nadzieję, że na kolejną falę damy radę się przygotować. W końcu to nie są cyferki. To tysiące istnień ludzkich” – dodał.
W podobnym tonie wypowiada się prof. Robert Flisiak, Kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. „My rekomendujemy nieustająco stanowcze egzekwowanie obowiązujących przepisów oraz wykorzystanie potencjału, który niosą ze sobą certyfikaty szczepień. Podczas posiedzenia Rady zwracaliśmy uwagę, by podkreślać znaczenie dawki przypominającej. Są wyraźne przesłanki mówiące, że dawka przypominająca podnosi odporność, zabezpieczając przed Omikronem” – powiedział.
Czytaj także: Będą nowe obostrzenia? Adam Niedzielski mówi m.in. o zamykaniu galerii handlowych
Żr.: WP