We wczorajszym finale Ligi Mistrzów kolejny sukces odnieśli piłkarze Realu Madryt, którzy z wynikiem 3:1 pokonali FC Liverpool. Ten sukces najwyraźniej postanowił przyćmić sam Cristiano Ronaldo. W krótkim wywiadzie po meczu wypowiedział słowa, które niemal na pewno stanowią zapowiedź jego odejścia z drużyny „Królewskich”.
Cristiano Ronaldo we wczorajszym finale Ligi Mistrzów grał od pierwszego do ostatniego gwizdka. Jednak nie był to jego dzień. Gwiazdorowi nie udało się strzelić ani jednej bramki i nie był zbytnio widoczny na boisku. Nie ma jednak wątpliwości, że jego olbrzymi wkład we wcześniejszych fazach turnieju zapewnił Realowi grę w finale. CR7 zdobył w tej edycji aż 15 bramek, co dało mu tytuł króla strzelców.
Tuż po ostatnim gwizdku sędziego, do Ronaldo podszedł Rodrigo Faez, dziennikarz hiszpańskiej stacji beIN Sports. Chciał tylko zapytać o zwykły komentarz po meczu. Jednak słowa, które padły z ust Ronaldo wywołały szok w świecie piłki nożnej.
„Trzeba cieszyć się tym momentem. Ale w najbliższych dniach poinformuję kibiców, którzy zawsze byli u mojego boku, co wydarzy się w mojej przyszłości. W Realu Madryt było mi cudownie. Na razie cieszmy się, kwestia jednego zawodnika nie jest obecnie ważna.” – powiedział Ronaldo.
Niemal wszyscy interpretują te słowa jako jednoznaczną zapowiedź opuszczenia Realu Madryt. Wśród komentatorów, zwłaszcza w Hiszpanii, rozgorzała wielka dyskusja na ten temat.
Źródło: sport.onet.pl
Fot.: Wikimedia/Ruben Ortega