W mocno okrojonym składzie Cuprum Lubin rozegrał drugi mecz w memoriale im. Jana Rutyńskiego. Tak jak w pierwszym spotkaniu, tak i teraz „Miedziowi” musieli uznać wyższość rywala.
Warto wspomnieć, że trenerzy nie mogli skorzystać z aż pięciu zawodników. Keith Pupart i Robert Taht występują obecnie w kadrze Estonii, Grzegorz Łomacz i Marcin Możdżonek są wraz z kadrą na Pucharze Świata, natomiast Marcus Bohme przygotowuje się z drużyną narodową na mistrzostwa Europy.
Mimo to lubinianie nieźle rozpoczęli spotkanie, grając na równi z rywalem. Na ich nieszczęście szybko kontuzji nabawił się Szymon Romać, przez co na skrzydle zmuszony był grać Paweł Rusek, który jest nominalnym… libero. Zawodnicy Lokomotiwu wykorzystali problemy kadrowe oponenta, wygrywając spotkanie 3:0. Cuprum jednak traktuje ten memoriał jako część przygotowań do sezonu, więc zarówno zawodnicy, jak i działacze nie przykładają wagi do wyniku.
Czytaj także: Cuprum Lubin słabszy od Estonii w memoriale im. Jana Rutyńskiego
Cuprum Lubin – Lokomotiw Charków 0:3 (21:25, 22:25, 21:25)
Cuprum Lubin: Malinowski, Gorzkiewicz, Gunia, Włodarczyk, Romać, Kryś (libero) oraz Kaczmarek, Rusek (libero)
Lokomotiw Charków: Slynchuk, Kovalchuk, Zhylinskyi, Plotnytskyi, Teryomenko, Tatarinstev, Harmash (libero) oraz Kovalov, Moroz, Bedurha, Rudnytskyi, Fomin (libero)