Niemieckie media informują, że Łukasz Piszczek będzie wyłączony z gry aż do końca obecnego roku. Jest to efekt poważnej kontuzji kolana, której nabawił się podczas spotkania eliminacyjnego z Czarnogórą.
32-letni obrońca doznał kontuzji w trakcie pierwszej połowy spotkania Polski z Czarnogórą. „Piszczu” postanowił jednak, że dogra pierwszą połowę do końca, a po przerwie już się nie pojawił na murawie Stadionu Narodowego. Zawodnik Borussii został zastąpiony przez Macieja Rybusa.
Polak po spotkaniu w Warszawie przeszedł szczegółowe badania w Dortmundzie, które wykazały uszkodzenie więzadeł w kolanie. Już wtedy było wiadomo, że uraz wykluczy na dłużej polskiego obrońcę. Teraz niemiecki „Kicker” opublikował informację, według której Polak miałby pojawić się na boisku dopiero w 2018 roku. Oznaczałoby to, że prawy obrońca opuści kilka kolejek niemieckiej Bundesligi, a także nie wystąpi w dwóch meczach towarzyskich reprezentacji Polski, z Urugwajem oraz Meksykiem.
Czytaj także: Poważna kontuzja Łukasza Piszczka! Może pauzować nawet kilka tygodni
To już drugi piłkarz naszej reprezentacji, który w ostatnim czasie zmaga się z kontuzją kolana. Przed kilkoma tygodniami bardzo groźnego urazu doznał Arkadiusz Milik. Napastnik Napoli zerwał więzadła w kolanie i czeka go kilkumiesięczna rehabilitacja. Lekarze przewidują, że Milik powróci na boisko najwcześniej w połowie lutego 2018 roku.