Czesi wybrali się na wakacje nad polskie morze. Podczas postoju na parkingu w Goleniowie w województwie zachodniopomorskim rodzina na 3 dni utknęła w tym miejscu. Z opresji wybawiła ich dopiero pomoc udzielona przez Polaków.
Lokalna straż miejsca otrzymała w środę zgłoszenie, że Czesi od trzech dni koczują na nieczynnym parkingu w Goleniowie. Rodzina z Czech przebywała wcześniej na wakacjach nad polskim morzem. Samochodem podróżowało młode małżeństwo i ich trzech synów w wieku 5, 8 i 14 lat.
Czytaj także: Matka Dawida Żukowskiego złożyła zeznania. Wyciekła treść
Powodem ich kłopotów była awaria samochodu. Niestety nie mieli wykupionego ubezpieczenia, nie mieli również zapasowych pieniędzy na naprawę pojazdu. Strażnicy miejscy pojechali na parking razem z pracownikiem Ośrodka Pomocy Społecznej. Na miejscu stało się jasne, że bez pomocy rodzina, która ugrzęzła na parkingu, sobie nie poradzi.
Czesi utknęli, pomogli Polacy
Czesi zostali przewiezieni do hotelu Duet w Goleniowie. Burmistrz miasta, Robert Krupowicz opisując zdarzenie na Facebooku poinformował, że „właściciele kolejny raz nie odmówili pomocy w kryzysowej sytuacji”. Uszkodzonym pojazdem zajął się natomiast Mariusz Mazurek, który wcześniej powiadomił straż miejską o tym zdarzeniu.
„Swoją ciężarówką przewiózł fiata do goleniowskiego warsztatu, który zajął się naprawą. Podobno potrzebne części już są, a za kilka godzin Czesi będą mogli ruszyć w dalszą drogę.” – napisał w czwartek rano na Facebooku burmistrz Robert Krupowicz.
Czytaj także: Sekielski w nowym filmie poruszy temat Jana Pawła II
Wkrótce zawiadomiono czeską ambasadę, która następnie skontaktowała się z krewnymi poszkodowanych. Ci wkrótce prześlą pieniądze na opłacenie naprawy. „Mam nadzieję, że Czesi dobrze będą wspominać Goleniów i życzliwych ludzi, którzy im pomogli. A dla wszystkich wniosek z tego zdarzenia: nie ruszać w drogę bez ubezpieczenia, naładowanych telefonów i rezerwy pieniędzy!” – oświadczył burmistrz Goleniowa.
Źr. o2.pl; facebook